Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań wyszarpała wyjazdowe zwycięstwo w wyjazdowym meczu z GKS Jastrzębie. Zieloni trzy punkty zapewnili sobie w ostatniej akcji

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Michał Jakóbowski (z prawej) został bohaterem Zielonych. Jego bramka na stadionie w Jastrzębiu może się okazać bezcenna w walce o ekstraklasę
Michał Jakóbowski (z prawej) został bohaterem Zielonych. Jego bramka na stadionie w Jastrzębiu może się okazać bezcenna w walce o ekstraklasę Waldemar Wylegalski
Po prawie trzech miesiącach przerwy bój o awans do ekstraklasy wznowili piłkarze Warty Poznań. Zieloni po meczu pomyłek i golu w doliczonym czasie gry wywieźli trzy punkty z Jastrzębia-Zdroju. Duma Wildy wróciła na pozycję lidera, ale musi jeszcze czekać na rozstrzygnięcie wieczornego spotkania z udziałem piłkarzy z Bielska-Białej.

Trener Warty, Piotr Tworek tradycyjnie już nie zaskoczył wyjściowym składem. W stosunku do poprzedniego spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała dokonał dwóch zmian. Aleksa Ławniczaka w defensywie zastąpił Tomasz Boczek, a rolę młodzieżowca pełnił Jakub Apolinarski, dla którego był to pierwszy mecz w pierwszej jedenastce.

W 2 min sędzia Kornel Paszkiewicz mógł podyktować karnego, bo szarżującego Jakuba Kiełba „skasowali” obrońcy GKS. Gwizdek arbitra milczał, a niby symulujący upadek obrońca Zielonych już nie podniósł się z murawy o własnych siłach. W jego miejsce wszedł Patryk Stępiński.

Pierwszy kwadrans upłynął jednak pod znakiem przewagi gospodarzy, którzy biegali w szalonym tempie, ale głównie „robili wiatr”, bo więcej w tym wszystkim było chaosu niż przemyślanych zagrań.

Zobacz też: Siedem wniosków po pierwszym meczu Warty

W 19 min arbiter z Wrocławia zrehabilitował się za niesprawiedliwą decyzję z pierwszej fazy meczu. Po centrze Roberta Janickiego piłkę ręką zagrał Damian Tront. Paszkiewicz wskazał na „wapno”, a jedenastkę na gola w niezbyt przekonujący sposób zamienił Mateusz Kupczak.

Potem wydawało się, że Warta przejęła już kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Miejscowi chcieli wrócić do gry, ale nie mieli argumentów. Jedyną groźną sytuację stworzyli po błędzie Łukasza Trałki. Sprawy przybrały zły obrót dla gości w końcówce pierwszej połowy. Po kolejnej desperackiej akcji jastrzębian piłkę do siatki skierował Petr Galuska. Sęk w tym, że Czech uczynił to ręką. Warciarze mogli błyskawicznie odpowiedzieć, ale po rzucie rożnym i główce Bartosza Kieliby piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko.

W drugiej połowie, w 62 min do siatki trafił Kamil Adamek, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego. Trzy punkty Warcie zapewnił pięknym „szczupakiem” Michał Jakóbowski, któremu piłkę dograł Mateusz Szczepaniak.

I liga: GKS Jastrzębie – Warta Poznań 1:2 (1:1)
Bramki:
0:1 Mateusz Kupczak (19, karny), 1:1 Petr Galuska (42), 1:2 Michał Jakóbowski (90+3).
GKS Jastrzębie: Pawełek – Norkowski ż, Jadach (68 Mydlarz), Galuska (81 Szczepan), Ali, Kulawiak, Szymura, Tront, Adamek,Jaroszek ż (61 Bojdys), Gojny ż.
Warta: Lis – Kiełb (5 Stępiński), Boczek ż, Kieliba ż, Trałka, Grobelny ż, Jakóbowski, Apolinarski, Kupczak, Janicki (84 Laskowski), Jaroch (73 Szczepaniak).

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski