Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicemarszałek Mateusz Klemenski: Jestem zwolennikiem komercjalizacji szpitali

Paulina Jęczmionka
Mateusz Klemenski zastąpił na stanowisku wicemarszałka Leszka Wojtasiaka.
Mateusz Klemenski zastąpił na stanowisku wicemarszałka Leszka Wojtasiaka. Paweł Miecznik
Rozmowa z Mateuszem Klemenskim, nowym wicemarszałkiem województwa wielkopolskiego o jego wizji służby zdrowia i planach działania.

PRZECZYTAJ TEŻ: KLEMENSKI - NIE BĘDĘ SIĘ KREOWAŁ NA ZNAWCĘ SŁUŻBY ZDROWIA

Miał Pan sporą partyjną "obstawę" podczas sesji sejmiku. To polityka czy kompetencje zdecydowały o Pana wyborze?
Mateusz Klemenski
: Pewnie jedno i drugie. Cieszę się zaufaniem. Gdy byłem prezesem firmy czy dyrektorem w urzędzie, starałem się pracować jak najlepiej. Obecnych na sesji Rafała Grupińskiego, szefa wielkopolskiej PO, oraz europosła Filipa Kaczmarka znam 20 lat. Byłem z nimi jeszcze w Kongresie Liberalno-Demokratycznym. Wiedzą, że można na mnie liczyć.

Był Pan asystentem Grupińskiego, który zaproponował Pana kandydaturę.
Mateusz Klemenski
: Nadal jestem asystentem społecznym, bo mam ważną legitymację. Ale nawet nie wiem, kto mnie zaproponował.

Zajął się Pan m.in. służbą zdrowia. Jakie ma Pan kompetencje?
Mateusz Klemenski
: W służbie zdrowia bardzo potrzebne jest doświadczenie menadżerskie, które posiadam. Wielkopolskie lecznictwo boryka się przede wszystkim z kłopotami finansowymi. Tu najważniejsze jest gospodarskie podejście.

Pilną sprawą jest budowa szpitala dziecięcego w Poznaniu. Jaki ma Pan plan?
Mateusz Klemenski
: Ustalam z odpowiedzialną za nadzór tej inwestycji spółką Szpitale Wielkopolski to, co już do tej pory zrobiono.

Jest grunt, chętni inwestorzy. Ale nie ma zapewnionych w wieloletniej perspektywie finansowej pieniędzy.
Mateusz Klemenski
: Jeszcze z tymi firmami nie rozmawiałem. Rzeczywiście, pieniędzy nie ma. Głos należy tu do całego zarządu województwa i sejmiku. Pieniądze muszą się znaleźć, bo szpital jest niezbędny. Dlatego pracujemy nad programem działań. Najpierw trzeba zabezpieczyć pieniądze i zaprojektować inwestycję. Jest wiele formalnych spraw, które powinny zakończyć się w 2014 roku.

Problemy mają szpitale wojewódzkie. Sejmik udzielił poręczenia zadłużonemu szpitalowi w Lesznie, długi ma też konińska placówka. Jak naprawić ich sytuację?
Mateusz Klemenski
: Dyrekcja w Koninie ma plan restrukturyzacji. Są renegocjowane umowy, toczą się rozmowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego o promesie kredytu. Jeśli tylko szpital ją dostanie, sądzę, że wyjdzie na prostą. Bo dług jest sukcesywnie pomniejszany. W Lesznie trwa konkurs na dyrektora. Zgłosiło się ośmiu kandydatów, choć to trudne zadanie. Na pewno mają swój plan. Szpital może więc wyjść na prostą.

Czy nowy wicemarszałek wybuduje szpital dziecięcy?

Może też nie być w stanie spłacić kredytu. Dołożyć będzie musiało województwo.
Mateusz Klemenski
: Z tego, co wiem, na razie jest w stanie płacić miesięczne raty. To już dobry znak.

Menadżerskie podejście to zapowiedź dalszej komercjalizacji lub prywatyzacji?
Mateusz Klemenski
: W łańcuszku decyzji jestem za małym człowiekiem, by zapowiedzieć, że będę komercjalizował szpitale. Ale raczej jestem zwolennikiem tego podejścia. Najchętniej poddałbym tej procedurze szpitale przynoszące najwięcej kłopotów. Ale najpierw te kłopoty muszą zmniejszyć swoją skalę.

Istnieją obawy, że skomercjalizowany szpital będzie stawiał tylko na zyski. I zamknie nieopłacalne oddziały.
Mateusz Klemenski
: Jest kilka szpitali, szczególnie wojewódzkich, które prowadzą działania strategiczne. Gdyby doszło do komercjalizacji, to tylko pod pewnymi warunkami. Nie może być tak, że pacjent np. z Koła musi jechać do szpitala w Poznaniu, bo w Koninie nie ma oddziału.

Jakie ma Pan plany odnośnie gospodarki, za którą też jest Pan odpowiedzialny?
Mateusz Klemenski
: Nie ma jednej recepty na rozwój gospodarczy. Trzeba wspierać, iść na rękę lokalnym przedsiębiorcom - zarówno gigantom, jak i małym oraz średnim firmom. I dążyć do zapewnienia im jak największej liczby udogodnień.

Na misje gospodarcze też będzie Pan jeździł?
Mateusz Klemenski
: Nie wykluczam. Wiele z tych misji przynosi efekty. Znam przedsiębiorców eksportujących mięso do krajów arabskich. Misje im pomogły. W wielu krajach nie ma jeszcze wolnego rynku. Tam wciąż potrzeba ustaleń politycznych.

Gdzie Mateusz Klemenski będzie w 2014 r. po wyborach?
Mateusz Klemenski
: Nie planuję startu, będę wybierał się na emeryturę. Chyba, że partia mnie poprosi. A co do zarządu województwa, to wybrani w 2014 r. ludzie będą mieli swoją koncepcję. Dostosuję się do niej.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski