To, co spotkało wielkopolskiego serowara mogliśmy śledzić na Facebookowym profilu Linie w ogniu. To właśnie tam na gorąco pojawił się wywiad ze znanym producentem serów Markiem Grądzkim, który chwilę wcześniej został zmuszony do zamknięcia wystawienniczego stoiska będącego częścią targowej prezentacji regionu Wielkopolskiego realizowanej przez Urząd Marszałkowski w Poznaniu.
Zarekwirowano sery o wartości 1000 euro
- W pewnej chwili podeszły do mnie berlińskie służby weterynaryjne i zamknęły mi stoisko. Uznały, że moje zaświadczenie od polskiego weterynarza, oczywiście przetłumaczone na język niemiecki, jest niewystarczające. Sery zarekwirowano i mają trafić do utylizacji
- opowiada Marek Grądzki.
Serowar szacuje wartość zarekwirowanych towarów na około 1000 euro.
- Zostałem poinformowany, że nie mogę ich nawet rozdać za darmo. Można je tylko zutylizować
- dodaje.
Zaświadczenie od powiatowego weterynarza to za mało?
- Nie rozumiem tej decyzji. Miałem wszystkie dokumenty potrzebne i upoważniające mnie do sprzedaży, wypełnione przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. Bywam tutaj już od wielu lat, od wielu lat prezentuję swoje produkty, a teraz taka sytuacja. Przychodzą panie, zaplombowują mi lodówkę i zakazują sprzedaży. Z jakiej racji? Co roku te same panie przeprowadzały kontrolę stoisk, nigdy nie było żadnych zastrzeżeń, a teraz taka informacja?
- żali się Grądzki.
Jak mówi, takie zaświadczenie było zawsze tam honorowane, a w berlińskich targach bierze udział od samego początku.
- Wychodzi na to, że zaświadczenie od polskiego weterynarza nie jest honorowane w Unii Europejskiej. Poczułem się w tym momencie jak obywatel drugiej kategorii. Tym bardziej jestem zaskoczony, gdyż przed dwoma tygodniami udzielałem wywiadu dla Deutsche Welle, gdzie chwalono mnie jako polskiego producenta.
Urząd Marszałkowski zapowiada interwencję
Zwróciliśmy się o komentarz do biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, a także do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
- Nasz departament rolnictwa zna sprawę i podjął błyskawicznie działania. Pan Grądzki jest jednym z kilku wystawców na stoisku "Wielkopolski" podczas trwających w Berlinie Międzynarodowych Tragów Grüne Woche. Jesteśmy w trakcie wyjaśniania z naszymi niemieckimi partnerami dokładnych powodów zamknięcia stoiska naszego wystawcy oraz dochodzenia przyczyn zabezpieczenia przez organ dokonujący kontroli towarów Pana Grądzkiego. Zależy nam na szybkim wyjaśnieniu tej sytuacji, stąd nasze bezzwłoczne działania
- wyjaśnia biuro komunikacji zewnętrznej i promocji z urzędu marszałkowskiego. Z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa nadal czekamy na ustosunkowanie się do tego zdarzenia.
Internationale Grüne Woche - jak czytamy na targiberlinskie.pl - to międzynarodowa wystawa gospodarki żywnościowej, rolnictwa i ogrodnictwa, której tradycje sięgają 1926 r. Producenci z całego świata prezentują tu żywność (zwłaszcza produkty organiczne i regionalne), zaopatrzenie dla rolnictwa, leśnictwa i ogrodnictwa, zwierzęta, sprzęt kuchenny, wyposażenie ogrodów. Istotną rolę na wystawie gra też oferta związana z rozwojem obszarów wiejskich.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Miejskie Historie - Trzcianka:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?