Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolanin bogatszy niż przeciętny Polak. Nie szkodzi, że też marudny - mówi socjolog

Adriana Rozwadowska
Profesor Ryszard Cichocki, socjolog
Profesor Ryszard Cichocki, socjolog Fot. Grzegorz Dembiński
O wstępnych wynikach Narodowego Spisu Powszechnego, z socjologiem, prof. Ryszardem Cichockim rozmawia Adriana Rozwadowska

Udostępniono pierwszy raport z przeprowadzonego przez GUS Narodowego Spisu Powszechnego. Wielkopolanie naprawdę są tak pracowici, jak to wynika z badań?

Ryszard Cichocki: - Na co dzień możemy tego nie zauważać, ale w naszym regionie wciąż obecny jest etos pracy, fundamentalnej dla nas wartości. Kiedyś przeprowadzono badania głównych problemów Poznania - okazało się, że jako największe nieszczęście Wielkopolanie postrzegają właśnie bezrobocie. Druga sprawa to skumulowany majątek pokoleń - łagodniej niż inne województwa przeszliśmy przez okres transformacji. Zawsze było u nas dużo małych przedsiębiorstw, które z czasem stały się firmami średniej wielkości. Wprawdzie w Wielkopolsce nie działają wielkie, światowe koncerny, ale te właśnie średnie przedsiębiorstwa są na tyle dobrze osadzone w realiach, że stały się naszym mechanizmem napędowym. Kolejna sprawa - nasz region jest po prostu zamożniejszy.

Niejeden bezrobotny Wielkopolanin śmieje się właśnie, że to tylko daleka od rzeczywistości statystyka...

Ryszard Cichocki: - Im zamożniejszy region, tym bardziej przyzwyczajeni jesteśmy do wyższych standardów i tym większe mamy oczekiwania. Jeśli porównujemy nasze oczekiwania do rzeczywistości, prawie zawsze się rozczarujemy. Chłodno na te dane patrząc, nie możemy ich kwestionować - są solidnie przeprowadzone. Jeśli ktoś wątpi, może pojechać do innych województw, przekonać się na własnej skórze, czy tam faktycznie jest lepiej.

20 proc. dzieci na Dolnym Śląsku urodziło się za granicą, w Wielkopolsce - jedynie 4,9 proc. Wielkopolanie niechętnie udają się na emigrację?

Ryszard Cichocki: - Faktycznie, odsetek wyjeżdżających z naszego regionu jest niski jak na ścianę zachodnią. Dolny Śląsk tylko z pozoru jest podobny - w rzeczywistości jest mniej zamożny, zaś stopa bezrobocia - wyższa. No i rzecz ostatnia: dolnośląskie ma granice z Niemcami - my nie, choć mamy do niej blisko. Okazuje się, że granica ma znaczenie psychologiczne. Łatwiej jest wyjechać do Niemiec po prostu ją przekraczając, niż podróżując do niej przez kilka województw.

Można pokusić się o konkluzję, że w Wielkopolsce jest znacznie lepiej niż w innych częściach kraju, a my marudzimy?

Ryszard Cichocki: - Ależ marudźmy! Zachęcam do tego! Wtedy może będzie się zmieniać - na lepsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski