Choć największa część eksportowanych wcześniej do Rosji warzyw i owoców pochodzi ze wschodnich regionów kraju, to jednak i wielkopolscy producenci nie mogą spać spokojnie.
- Na razie za wcześnie, by oszacować straty - mówi Jacek Ochowiak, prezes zarządu Grupy Producentów Warzyw "Jamarol" z Markowic w powiecie poznańskim. - Ale z całą pewnością wszyscy odczują skutki embarga.
Grupa "Jamarol" produkuje cebulę, pora, buraki, marchew, kapustę, seler i pietruszkę. Część swojej produkcji eksportuje przede wszystkim na rynki Europy Zachodniej. Dotąd jednym z rynków zbytu była także i Rosja. - Sprzedawaliśmy tam stosunkowo niewiele - około 20 proc. całości eksportu. Teraz z tym towarem zostaniemy. Z tygodnia na tydzień trudno znaleźć odbiorcę. Kto warzyw potrzebuje dostawcę już ma. Pewnie więc skończy się utylizacją części produkcji - przewiduje Ochowiak.
Powody do zmartwienia mają także ci producenci, którzy nie mieli bezpośrednich kontaktów handlowych ze Wschodem.
- Warzywa obrodziły, ceny więc i tak są w tym roku niskie - mówi Krzysztof Wanga producent warzyw z Nędzarzewa w powiecie kaliskim. - I pewnie jeszcze spadną. Ci, którzy sprzedawali do Rosji chociaż część będą starali się ulokować na krajowym rynku, więc siłą faktu ceny pójdą w dół. Stracimy na tym wszyscy.
Także kupujący. Choć w tym sezonie warzywa będą tańsze, to jednak w następnym można spodziewać się ograniczenia powierzchni ich upraw, a co za tym idzie, wzrostu cen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
