Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Gminy nie chcą przejąć krajowej "piątki"

Robert Domżał
W  Gnieźnie GDDKiA już zaczęła remont ulicy wylotowej w kierunku Poznania
W Gnieźnie GDDKiA już zaczęła remont ulicy wylotowej w kierunku Poznania Robert Domżał
Gniezno zaciera ręce. Już teraz do miasta wjeżdża się pięknym mostem łukowym. A w ramach budowy wschodniej obwodnicy Poznania zmodernizowany będzie pięciokilometrowy odcinek drogi krajowej nr 5 i nawierzchnia na kolejnym odcinku tej trasy biegnącym przez miasto.

Chwilę, w której obwodnica zostanie otwarta przeklinać będą za to mieszkańcy gmin: Łubowo, Pobiedziska i Swarzędz. To na ich barki spadnie obowiązek remontowania i odśnieżania drogi krajowej nr 5.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wschodnia obwodnica Poznania. Dwa trudne miesiące [ZDJĘCIA]
Wschodnią obwodnicą Poznania pojedziemy w maju [ZDJĘCIA]
S5: Bunt wykonawców drogi. Inwestycja zagrożona?
S-5: Jechaliśmy pierwszymi kilometrami nowej drogi [ZDJĘCIA]

Gminy będą musiały przejąć drogę, na mocy ustawy o drogach publicznych. Przewiduje ona, że po wybudowaniu nowej, alternatywnej trasy, starą przejmują gminy.

- To złe rozwiązanie - mówi Anna Tomicka, burmistrz Swarzędza. - Będziemy się przed tym przejęciem bronili ze wszystkich sił - dodaje Ireneusz Antkowiak, wiceburmistrz miasta i gminy Pobiedziska.

- Już teraz mamy problem z utrzymaniem zi
ma dróg gminnych. Dodatkowa droga będzie sporym obciążeniem, bo odcinek jest długi. Wiem, jak często trzeba na "piątce" ścinać koleiny, żeby gminne autobusy bezpiecznie mogły skręcić z piątki w kierunku Gruszczyna i Swarzędza - tłumaczy Barbara Czachura, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Swarzędza.

Oprócz konieczności odśnieżania drogę trzeba co kilka lat remontować. W tej chwili koleiny zaczynają być widoczne na odcinku biegnącym przez gminę Pobiedziska i Swarzędz.

Na jednym remoncie się nie skończy. Według szacunków GDDKiA drogą krajową nr 5 każdej doby przejeżdża od osiemnastu do jedenastu tysięcy pojazdów na dobę. Po oddaniu do ruchu wschodniej obwodnicy Poznania ruch zmniejszy się o około 40 procent.

A to oznacza że przez trzy gminy będzie przejeżdżało co dobę od 10,2 tysiąca do 6,6 tysiąca samochodów.
Wśród nich nadal poważny odsetek stanowić będą ciężarówki, czyli pojazdy najbardziej niszczące drogi. Część z nich będzie dojeżdżała do baz i firm znajdujących się w tych gminach a część będzie jechała do Poznania.

- Rozumiem, że sytuacja samorządów będzie trudna, ale na razie przepisy nakazują im przejęcie tego rodzaju drogi. Być może ze względu na parametry drogi powinien ją przejąć Urząd Marszałkowski lub zarząd dróg powiatowych - mówi Piotr Chodorowski, zastępca dyrektora poznańskiego oddziału GDDKiA. Według Andrzeja Łozowskiego, wójta gminy Łubowo zapis przewidujący, że po wybudowaniu alternatywnej trasy, stara droga przechodzi na własność gmin jest niedobry.

- Droga powinna przechodzić na własność samorządów. Wówczas mógłby ją przejąć albo samorząd województwa albo powiatu albo gminy. Droga nr 5 to zbyt ważna arteria, by powierzać je gminom - mówi Andrzej Łozowski, wójt Łubowa.

Broniące się przed przejęciem drogi gminy zamówiły ekspertyzę. Chcą ją przedstawić w Ministerstwie Transportu. Ich zdaniem budowana obwodnica nie jest alternatywą dla trasy Gniezno - Poznań. Uważają też, że starą drogę powinien przejąć marszałek województwa.

Obwodnica biegnie w miejscu drogi wojewódzkiej Kostrzyn - Iwno - Gniezno. Skoro więc marszałek straci tą drogę, bez szkody dla budżetu województwa mógłby przejąć odcinek Poznań - Woźniki.
NEWSLETTER:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski