Od ubiegłego tygodnia trwa konflikt w szeregach Porozumienia Jarosława Gowina. Zwolennicy wicepremiera w rządzie Zjednoczonej Prawicy przekonują, że jest on legalnie wybranym prezesem partii. Z kolei jego przeciwnicy, skupieni wokół Adama Bielana, twierdzą, że mandat Jarosława Gowina jako szefa partii już dawno wygasł.
Jak argumentują stronnicy Bielana, kadencja prezesa Porozumienia trwa trzy lata, a Gowin został wybrany na prezesa partii w 2015 r. Dwa lata później odbył się nadzwyczajny kongres partii w związku z dołączeniem do niej innych prawicowych środowisk. Według nich kwerenda dokumentów dotyczących wyboru prezesa partii ujawniła, że na ostatnim kongresie w 2017 r. nie wybrano prezesa partii.
Nieoficjalnie część stronników Gowina twierdzi, że konflikt w partii został wywołany za przyzwoleniem Jarosława Kaczyńskiego. Ich przeciwnicy, m.in. Kamil Bortniczuk tłumaczą z kolei, że założyciel partii miał rozważać w kwietniu ubiegłego roku porozumienie z opozycją parlamentarną.
Wielkopolscy działacze Porozumienia gremialnie opowiedzieli się jednak po stronie wicepremiera. W sobotę w mediach społecznościowych umieszczali oni uchwały poszczególnych okręgowych zarządów, odnoszących się do sytuacji w ich ugrupowaniu.
"My, niżej podpisani udzielamy pełnego poparcia dla Jarosława Gowina jako Prezesa partii Porozumienie Jarosława Gowina.
Jednocześnie wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec działań podejmowanych przez niektóre koleżanki i kolegów z partii Porozumienie Jarosława Gowina, które dążą nie tylko do osłabienia naszej partii, ale również skierowane są na destabilizację rządów całej Zjednoczonej Prawicy" - czytamy w uchwale pilskiego zarządu ugrupowania.
Podobne oświadczenie, choć już bez odniesienia się do działań stronników Bielana opublikowali działacze poznańskiego okręgu Porozumienia.
– Naszym niekwestionowanym liderem pozostaje Jarosław Gowin, jak zresztą wskazuje na to pełna nazwa naszej partii – mówi Maciej Bieniek, p.o. prezesa poznańskiego okręgu i wicewojewoda wielkopolski. W tej chwili okręg liczy ok. 60 działaczy. – Do poniedziałku nikt nie złożył legitymacji, nie miałem też ani jednego sygnału, że ktoś miałby odejść z naszego ugrupowania. Porozumienie Jarosława Gowina jest częścią Zjednocznej Prawicy i mam nadzieję, że tak zostanie – dodaje Maciej Bieniek.
Jak politycy Porozumienia oceniają "rozłamowców"? – Odnoszę wrażenie, że niektórzy koledzy bardzo się pogubili, ale pewnie w końcu się zreflektują i do nas wrócą – stwierdza Joanna Wargin-Torchała z Porozumienia.
Sprawdź również: Michał Zieliński, wojewoda wielkopolski: Byłem sprinterem, skoczkiem, teraz przejąłem pałeczkę i kontynuuję sztafetę
Wielkopolscy politycy PiS niechętnie komentują zamieszanie w szeregach koalicjanta, choć przyznają, że oczekują szybkiego rozwiązania kryzysu.
– To nie nasza sprawa, ale osobiście nie znam osób z naszego obozu Zjednoczonej Prawicy, które chciałyby wystąpić z koalicji. Mam więc nadzieję, że koledzy i koleżanki szybko sobie z tym poradzą – stwierdza Witold Czarnecki, poseł i przewodniczący PiS w Wielkopolsce. Parlamentarzysta dodaje, że nie wierzy w brak lojalności Gowina i jego rzekome próby porozumienia się z opozycją. – Mam dystans wobec medialnych doniesień na ten temat – mówi.
Sprawdź też:
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?