Wilda: Znika Sport Hotel, pojawią się biura POSiR

Sportowcy, którzy przyjadą do Poznania, nie zatrzymają się już na Wildzie - w Sport Hotelu, należącym do Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. Rozpoczęła się wyprowadzka. Nie można już także zrobić rezerwacji na styczeń. Nie oznacza to jednak, że hotel zniknie na zawsze z mapy Poznania. Przeniesie się na ul. Warmińską, gdzie przez lata funkcjonował obiekt hotelowy przy stadionie Olimpii (od lutego 2014 r. budynek wraz z sąsiednim terenem sportowo - rekreacyjnym znajduje się pod opieką POSiR).

W poniedziałek mieszkańcy Wildy zaobserwowali, że z hotelu, położonego w sąsiedztwie pływalni i lodowiska "Chwiałka", wynoszone są meble i materace. Potwierdzają to pracownicy POSiR. Jak mówią, poprzedni właściciel hotelu na Golęcinie, opuszczając budynek, nie pozostawił w nim żadnych mebli. Dlatego właśnie zostanie tam przewiezione wyposażenie z ul. Chwiałkowskiego.

- Niestety Sport Hotel dotychczas przynosił straty - wyjaśnia Błażej Daracz, rzecznik POSiR. - Mimo dogodnego położenia w centrum miasta, cieszył się małym zainteresowaniem, głównie ze względu na brak zaplecza gastronomicznego.

Pracownicy POSiR są przekonani, że zmiana lokalizacji hotelu będzie miała wpływ na wzrost liczby odwiedzających. Ich zdaniem, zyski będą przynosić sportowcy i kibice, odwiedzający zmodernizowany (w ramach Budżetu Obywatelskiego) obiekt na Golęcinie.

"Stary" Sport Hotel przejdzie gruntowny remont. Budynek zostanie przystosowany do pełnienia funkcji biurowe. Stanie się bowiem nową siedzibą POSiR.

- Obecny budynek administracyjny Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji powstał ponad 50 lat temu i był to barak budowlany, przystosowany później do pełnienia funkcji biurowej - tłumaczy Błażej Daracz. - Niestety materiały wykorzystane do budowy obiektu zawierały szkodliwy dla zdrowia azbest.

Jak mówi, pracownicy POSiR uskarżają się na bóle głowy i problemy dróg oddechowych.

- Decyzja o uruchomieniu Sport Hotelu na Golęcinie i o przeniesieniu siedziby Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji podyktowana była zarówno względami ekonomicznymi, jak i zdrowotnymi - podsumowuje Błażej Daracz.