Czytaj komentowany tekst: Jacek Jaśkowiak rozważa zwężenie dróg dojazdowych do Poznania
Prezydent Poznania i wójt Komornik wybrali się na ryby. Płyną łódeczką, ten pierwszy opowiada jak to będzie pięknie, kiedy Komorniki do Poznania przyłączy. Ten drugi nie bardzo chce. To prezydent grzmi. Że nie po to Poznań drogi budował, żeby po nich obce auta jeździły. Aż tu nagle jak się wędki nie wygną! Wędkarze ciągną i... niespodzianka. Na obu haczykach ta sama rybka. Złota. I tako rybka rzecze: Panowie, obu Wam życzenie jedno spełnię.
Jako, że wyborcy słuchać mogli panowie postanowili życzyć pro publico bono. Prezydent Poznania: to ja sobie życzę, abyś złota rybko, zbudowała dookoła Poznania mur. Porządny, wysoki na kilometr i tak szczelny, żeby się żaden pezet, ani inny szkodnik nie prześlizgnął. Wójt Komornik: Złota rybko, stoi już ten mur? A stoi. Solidny? Ba, jak mury stadionu miejskiego. Ok, to złota rybko... nalej teraz do środka wody.
W oryginale to był dowcip o warszawiaku, Kaszubie i Ślązaku. Ale to prezydent Poznania, naprawdę, postanowił odgrodzić się od mieszkańców ościennych gmin... A ponieważ zasieki, fosa i mury obronne już niemodne, stawia na zwężenia dróg. To nie jest prima aprilis. I znów się prezydentowi Poznania udało. Najpierw wyrżnął rowerem w ciężarówkę. Potem wydarzeniem ogólnopolskim było jego biurko. Teraz to. Czy to jest tylko szopka medialna, czy rządy? Czy to jest wyścig o zostanie europejskim miastem, czy drugim Wąchockiem?
Swoją drogą, wiecie dlaczego nocą do Wąchocka nie można niczym dojechać? Bo sołtys na noc zwija asfalt.
Proszę, proszę. Sołtys, a jak po prezydencku myśli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
