Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygraliśmy z Portugalią w Arenie! [FILM]

Jacek Pałuba
Kilka razy kapitalnymi interwencjami popisał się Sławomir Szmal
Kilka razy kapitalnymi interwencjami popisał się Sławomir Szmal Marek Zakrzewski
Polscy piłkarze ręczni zagrają w turnieju finałowym mistrzostw Europy, jaki w styczniu 2012 roku odbędzie się w Serbii. Biało-czerwoni w ostatnim meczu eliminacyjnym, pokonali w poznańskiej Arenie Portugalię 30:22 (14:11) i zajęli pierwsze miejsce w grupie 3. Podopieczni trenera Bogdana Wenty od początku spotkania byli mocno zmobilizowani i przez 60 minut kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

Tu znajdziesz wszystko o piłce ręcznej - nie tylko wielkopolskiej

Polacy rozpoczęli mecz znakomicie, a bohaterem pierwszego fragmentu był Tomasz Tłuczyński, który najpierw wykorzystał rzut karny, a potem skutecznie kończył kontrataki.

Więcej filmów w serwisie GłosTV:
Trener B. Wenta po meczu z Portugalią
Poznań. Pozostał rok do Euro
Po dziesięciu minutach gracze Wenty wygrywali 7:1, a Tłuczyński miał już na swoim koncie pięć goli. W tym momencie opiekun rywali Mats Olsson poprosił o czas. Portugalczycy rzeczywiście zaczęli zdobywać bramki, ale polski zespół utrzymywał "bezpieczną" przewagę.
Po kwadransie Polacy prowadzili 9:6. Tak jak na początku brylował w polskim zespole Tłuczyński, tak w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej odsłony cztery gole zdobył Michał Jurecki, który popisywał się "bombami" z drugiej linii.
W tej części gry Polacy zaimponowali dobrą grą w obronie. Kilka razy kapitalnymi interwencjami popisał się również Sławomir Szmal (m.in. obronił rzut karny Carneiro). Po trzydziestu minutach biało-czerwoni wygrywali 14:11.
Po przerwie liderem polskiej siódemki był Grzegorz Tkaczyk, który nie tylko w kluczowych momentach zdobywał bramki, ale też doskonale dogrywał do kolegów. W 39. minucie gospodarze prowadzili 18:12. Portugalczycy nie dawali jeszcze za wygraną i próbowali się "odgryzać".
W 44. minucie Polacy wygrywali różnicą czterech bramek (20:16). Trener Wenta dał w tym momencie szansę drugiemu bramkarzowi Piotrowi Wyszomirskiemu. I było to dobre posunięcie, bo "Młody" godnie zastąpił Szmala. W pewnym momencie obronił trzy kolejne strzały rywali i otrzymał od kibiców gorącą porcję oklasków.
[b]Coraz bliżej mistrzostw

Tu poczytaj o sporcie w Głosie Wielkopolskim

W końcówce pojedynku biało-czerwoni dominowali już na boisku. Z kolei Portugalczycy nie wytrzymywali nerwowo. Po kolejnej karze dwóch minut Carmo nie mogąc pogodzić się z decyzją arbitrów, kopnął w krzesło.

Trzeba przyznać, że islandzka dwójka sędziowała mecz bardzo spokojnie i imponowała trafnymi, nie wzbudzającymi żadnych wątpliwości decyzjami. Tymczasem Polacy pracowali na pewne zwycięstwo i zdobywali kolejne bramki.

Przedniej urody był gol Patryka Kuchczyńskiego z powietrza, kiedy otrzymał piłkę od Tkaczyka. Pięć minut przed końcem zespół Wenty wygrywał 28:20, a potem nawet 30:20. Rywali stać było jeszcze na dwa gole, ale to Polacy zwyciężyli 30:22.

W ostatnim fragmencie trener Wenta dał również szansę gry pozostałym zawodnikom. Bartłomiej Tomczak zdobył trzy bramki, a Piotr Chrapkowski i Łukasz Janyst (powołany dodatkowo po kontuzji Mateusza Jachlewskiego), dobrze wkomponowali się w zespół. Z pewnością w niedalekiej przyszłości polski szkoleniowiec będzie częściej korzystał z ich usług.

Ciepłe słowa należą się także publiczności zgromadzonej w poznańskiej Arenie. Kibice stworzyli wspaniałą atmosferę, dopingując Polaków przez sześćdziesiąt minut. Po meczu wszyscy zawodnicy bez wyjątku podkreślali, że w takiej atmosferze grało im się znakomicie. Polacy byli mocno zmęczeni długim, pracowitym sezonem. Teraz mogą wreszcie rozpocząć zasłużone wakacje.

Polska - Portugalia 30:22 (14:11)
Polska: Szmal, Wyszomirski - Jaszka 1, K. Lijewski, Kuchczyński 4, Tkaczyk 6, Tomczak 3, Żółtak, B. Jurecki 3, M. Jurecki 4, Grabarczyk, Tłuczyński 8, Jurkiewicz 1, M. Lijewski 2, Chrapkowski, Janyst; kary - 10 min.
Portugalia: Figueira, Laurentino - Davyes 3, Pereira, Lopes, Solha 3, Pedroso 1, Magalhaes 1, Tavares 2, Carmo 1, Costa 3, Carneiro 2, Andrade 1, Moreira 2, Rocha 3, Rodrigues; kary - 10 min.
Sędziowali: Hlynur Leifsson i Anton Palsson (Islandia).
Widzów: 4 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski