Jakiś czas temu zadzwoniła do nas zaniepokojona czytelniczka, która poinformowała nas o tym, że łąka kwietna przy torowisku przy ulicy Żegrze została wykoszona.
Nasz fotoreporter wybrał się w to miejsce.
Poznanianka, która poinformowała nas o tym fakcie, na co dzień zajmuje się ogrodnictwem.
- Na tym terenie byłam w czwartek w minionym tygodniu. Naliczyłam prawie 100 gatunków roślin. To bardzo bogaty ekosystem, bardziej urozmaicony niż łąka użytkowana rolniczo. Są tam rośliny szczególnie obfite w nektar, polecane przez pszczelarzy, np. żmijowiec pospolity, farbownik lekarski, chaber łąkowy i driakiewnik, nostrzyk biały i żółty, gatunki z rodzaju wyka, lucerna, koniczyna biała, łąkowa i żółta, komonica, jasieniec, świerzbnica, dziurawiec, cykoria podróżnik oraz inne o mniejszym znaczeniu - mówi ogrodniczka, pani Alina.
Zaznaczyła, że koszenie powinno mieć miejsce dużo później - bliżej jesieni. W tym momencie bowiem w przypadku suszy w wykoszonym miejscu wystąpi problem z retencją wody, a także utrudni to funkcjonowanie owadów, ponieważ na łące znajduje się wiele roślin nektarodajnych. Poznanianka twierdzi też, że łąka skoszona jest zbyt nisko.
- Łąkę kwietną kosi się jeden raz, pod koniec lipca lub na początku sierpnia, wysoko, ok. 20 cm od ziemi, najlepiej kosą, tak, aby rośliny mogły jeszcze odrosnąć, a ze skoszonych części osypać się dojrzałe nasiona. Takie są założenia, aby istnienie łąki miało sens i aby była ona samoodnawialna. W dobie zmniejszających się drastycznie ilości owadów, co widzę na co dzień będąc ogrodnikiem, takie bezmyślne działanie jest niedopuszczalne. Koszenie takiego założenia ekologicznego w maju, kiedy rośliny są w są w okresie kwitnienia i zawiązywania nasion, a przecież one muszą jeszcze dojrzeć nie ma żadnego wytłumaczenia, jest to '' zbrodnia ekologiczna''. Skoszenie w tym okresie umożliwia też ekspansję innych gatunków, bardziej inwazyjnych np. traw i zmianę składu gatunkowego na gorszy, mniej urozmaicony - wyjaśnia ogrodniczka.
O sprawę zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich.
- Trawniki zlokalizowane w pasie drogowym ulicy Żegrze (pas rozdziału oraz pasy poboczy między jezdnią a chodnikiem, w tym przy zjazdach z osiedli), wzorem poprzednich lat, podlegają stałemu koszeniu w standardzie wysokim, tj. ich wysokość nie powinna przekraczać 25 cm - odpowiada ZDM.
ZDM tłumaczy, że ciepła wiosna z dużymi opadami deszczu oraz opóźnienie koszenia, spowodowane m.in. przedłużającą się procedurą przetargową, spowodowały, iż rośliny zielne zaczęły kwitnąć intensywniej niż w poprzednich latach.
- Wysokość roślin sięgała około 80 cm, przez co część z nich zaczynała przechylać się na jezdnię i chodniki, powodując ich stopniowe zawężenie. Zgodnie z obowiązującym prawem zieleń w pasie drogowym nie powinna zagrażać bezpieczeństwu uczestników ruchu, ograniczać wymaganego pola widoczności, skrajni drogi oraz utrudniać utrzymania drogi. Koszenie podyktowane jest względami bezpieczeństwa użytkowników pasa drogowego - tłumaczy ZDM.
Biorąc pod uwagę termin kwitnienia w tym roku, podjęto decyzję od zmianie częstotliwości koszenia.
- Niemniej, mając na względzie wyjątkowe kwitnienie w bieżącym roku, podjęto decyzję o zmianie częstotliwości koszenia przedmiotowego terenu na dwukrotne w sezonie wegetacyjnym. Drugie koszenie zostanie wykonane w okolicach sierpnia-września br. - opowiada ZDM.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?