18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo przy Półwiejskiej. Oskarżony nie przyznaje się do winy [FILM]

Alicja Lehmann
Bartosz P. nie przyznaje się do zabicia sekretarki szkoły jazdy na ul. Półwiejskiej.
Bartosz P. nie przyznaje się do zabicia sekretarki szkoły jazdy na ul. Półwiejskiej.
Mężczyzna, podejrzany o uduszenie pracownicy poznańskiej szkoły nauki jady, stanął przed sądem. W czwartek rozpoczął się proces w tej sprawie. Oskarżony odwołał swoje wcześniejsze zeznania i obecnie nie przyznaje się do zabójstwa. Twierdzi, że do przyznania się zmusili go policjanci.

Czytaj także:
Poznań: Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo w szkole nauki jazdy
Poznań: Zabójstwo na Starym Mieście. Ktoś udusił kobietę
Poznań: Podejrzany o zabójstwo za kratkami. Film

Bartosz P. jest oskarżony o to, że w grudniu ubiegłego roku zabił 36-letnią Beatę K. Śledczy ustalili, że mężczyzna wdarł się do lokalu szkoły nauki jazdy przy ul. Półwiejskiej w Poznaniu. Pracownica szkoły przyłapała go na kradzieży telefonu komórkowego i zaczęła wzywać pomocy. Bartosz P. zeznał później, że udusił kobietę, bo chciał ją uciszyć. Jej zwłoki wrzucił do wanny z wodą. Beatę znalazła jedna z kursantek.

Swoje wcześniejsze zeznania Bartosz P. odwołał na czwartkowej rozprawie. Powiedział, że nie przyznaje się do zabójstwa, a jedynie do kradzieży telefonu. Nie chciał odpowiadać na pytania sędziego. Stwierdził jedynie, że do wcześniejszych zeznań zmusili go policjanci, którzy mieli się nad nim znęcać.

- Kazali mi mówić to, co sporządziła protokolantka - mówił w sądzie Bartosz P. - Byłem bity i straszony bronią. Nie przyznaję się do zabicia tej kobiety.

Łukasz Winowski, obrońca Bartosza P., próbował przekonać sąd, że jego klient nie był poczytalny w chwili zabójstwa. Ale biegli psychiatrzy i psycholog orzekli, że mężczyzna, mimo iż ma problemy z kontrolowaniem swoich emocji, to jednak był w pełni świadomy tego, co robił. Biegła psycholog dodała, że oskarżony nie jest jednak w pełni zdemoralizowany i przy odpowiedniej terapii mężczyzna mógłby powrócić do życia w społeczeństwie.

Innego zdania jest mąż zamordowanej kobiety, który w sądzie występuje jako oskarżyciel posiłkowy.

- Nie wiem jeszcze o jaki wymiar kary będę prosił na koniec procesu, ale mam nadzieję, że dostanie najwyższy z możliwych - mówił w sądzie.

Beata K. osierociła kilkunastoletniego syna. Bartoszowi P. za zabicie kobiety grozi kara dożywotniego więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski