Zaczepki obcokrajowców w centrum Leszna i dziwne obserwacje posesji. Mieszkańcy mają ,,straż'' i zrobili obywatelskie zatrzymanie

Zdaniem radnego powiatowego PiS w Lesznie problem związany z niewłaściwymi zachowaniami w ścisłym centrum Leszna narasta już od pewnego czasu.

Moi znajomi z Leszna mieszkają blisko rynku. W rejonie Łaziebnej i Grodzkiej są coraz częściej zaczepiani przez osoby innej narodowości. Te osoby są coraz bardziej agresywne. Ostatnio na plantach przy Krasińskiego zaczepiano kobietę. Zawsze radzę im, by każdą taką sytuację zgłaszali policji, ale strach jest coraz większy-przyznaje Czesław Fedyk.

Interwencji policji w centrum Leszna jest sporo każdego dnia. Mundurowi dostają wezwania związane z pijanymi osobami leżącymi w różnych częściach starówki, ale też sygnały o awanturach mieszkaniowych. Mieszkańcy Łaziebnej przyznają nam, że są świadkami wizyt policji w kamienicach, gdzie dochodzi do spięć z lokatorami innej narodowości.

Znamy problem i próbujemy to ogarnąć. Mamy tam na szczęście monitoring, który zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Tam nie mamy notowanych niebezpiecznych zdarzeń, ale dostajemy zgłoszenia o odczuciach mieszkańców związanych z innym zachowaniem i inną kulturą osób, które tam mieszkają - wyjaśnia Sławomir Glapiak, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Lesznie.

Kolejny problem zgłaszany przez radnych powiatu to samochody z obcokrajowcami, które pojawiają się we wsiach,

Krążą i wykonują zdjęcia posesji. Ludzie zaczynają się bać – dodaje Czesław Fedyk.

Te obawy potwierdza też inny radny powiatowy z Koalicji Obywatelskiej. On także był świadkiem podobnych ,,wizyt''.

Mam też sygnały od mieszkańców, że pod domami pojawiają się samochody i są obserwowane posesje i wykonywane zdjęcia. Radzimy sobie z tym tak, że mamy grupę szybkiego reagowania w mediach społecznościowych i robimy zdjęcia takim autom i osobom. Była nawet interwencja polegająca na przegonieniu takiego delikwenta. Odbyło się obywatelskie zatrzymanie, sąsiedzi zrobili też fotografie dokumentów i przesłali dzielnicowemu – przyznaje Remigiusz Leciejewski, radny powiatowy w Lesznie.

Policja przyznaje, że ma zgłoszenia związane z podejrzaną obserwacją posesji.

To prawda. Pojawiają się w różnych miejscach samochody i mamy sygnały o fotografowaniu miejsc. W Lesznie mieliśmy też włamania w niektórych dzielnicach. Prosimy zwracać uwagę na starsze samochody z roczników 2000-2005 i sygnalizować nam takie podejrzane zachowania. Bez mieszkańców jesteśmy ślepi i niewiele widzimy – dodaje inspektor Sławomir Glapiak.