Zastępczyni wójta Tarnowa Podgórnego przyłapana na kradzieży w Biedronce. "Stać mnie na cztery wina"

- Rzeczywiście coś takiego miało miejsce. Robiłam spore zakupy, jedno wino miałam w koszyku, trzy położyłam na dnie kartonu. W kasie przeleciałam zakupy z koszyka, część skasowanych wrzuciłam do tego kartonu. Wskutek totalnego zakręcania zapomniałam o trzech butelkach na dnie. Nie chcę się tłumaczyć, nie zrobiłam tego celowo. Stać przecież mnie na cztery wina - przekazała Ewa Noszczyńska-Szkurat, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".

Dziennikarze gazety ustalili, że nie był to pierwszy raz, kiedy miała się ona dopuścić kradzieży.

- Ochroniarz złapał na gorącym uczynku kobietę wynoszącą butelki wina. Jednocześnie sklep poinformował, że ta osoba mogła dokonać wcześniej co najmniej sześciu podobnych kradzieży - przekazał dziennikarzom Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Sprawę prowadzić będzie poznańska policja, aby uniknąć oskarżeń o brak bezstronności tarnowskich mundurowych. Sama zainteresowana twierdzi, że wcześniej nic takiego jej się nie zdarzyło.

Według danych Komendy Głównej Policji w ubiegłym roku wzrosła o 40 proc. liczba kradzieży w sklepie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

Obserwuj nas także na Google News