Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew M. zatrzymany przez CBA! Właściciel ZNTK usłyszał zarzuty

Rafał Cieśla
Zbigniew M. został zatrzymany w poniedziałek. Prawdopodobnie w środę zapadnie decyzja, czy zostanie aresztowany, czy też zwolniony za poręczeniem majątkowym
Zbigniew M. został zatrzymany w poniedziałek. Prawdopodobnie w środę zapadnie decyzja, czy zostanie aresztowany, czy też zwolniony za poręczeniem majątkowym archiwum
Kontrowersyjny biznesmen z Poznania został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o Zbigniewa M. powiązanego m.in. z poznańskimi ZNTK, spółką Sigma oraz Sigmą Tabor. Zarzuty, jakie usłyszał M., dotyczą jego działalności w tej ostatniej firmie. To właśnie Sigma Tabor miała dostarczyć tabor dla kolei na Śląsku.

- W poniedziałek zatrzymaliśmy w tej sprawie sześć osób - opowiada "Głosowi Wielkopolskiemu" Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Dwie z nich - członkowie zarządu Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów - zostały zwolnione za poręczeniem majątkowym, które wynosiło po 100 tysięcy zł. Zastosowano też wobec nich dozór policyjny - podkreśla prokurator Zawada-Dybek.

Czytaj też:
Co łączy ZNTK i Fablok? Poznański biznesmen i... kłopoty z wypłatami

Właściciel poznańskich ZNTK usłyszał 6 zarzutów na łączną kwotę 32 milionów złotych

- Czynności cały czas trwają, Zbigniew M. wciąż pozostaje zatrzymany. Dopiero po ich zakończeniu prokurator podejmie decyzję odnośnie ewentualnego aresztowania - mówiła nam wczoraj Marta Zawada-Dybek. - Zbigniew M. usłyszał sześć zarzutów. W dwóch przypadkach chodzi o udział w zmowie przetargowej, gdzie przetargi dotyczyły dostawy taboru kolejowego do Kolei Śląskich. W trzech przypadkach mowa o oszustwach na szkodę banku oraz spółki Inteko na łączną kwotę ok. 25 mln zł. Ostatni zarzut dotyczy z kolei przywłaszczenia mienia o wartości 7 mln zł. To duża i rozwojowa sprawa, dotyczy wielu przetargów, więc nie wykluczamy kolejnych podejrzanych i kolejnych zarzutów - dodaje Marta Zawada-Dybek.

Przypomnijmy, że śledztwo w sprawie Kolei Śląskich trwa już od pewnego czasu. Po ujawnieniu afery związanej z możliwością wyprowadzenia milionów złotych ze stanowiskiem pożegnał się m. in. marszałek woj. śląskiego. Na razie nie wiadomo, czy Zbigniew M. trafi do aresztu. Pewne jest jednak to, że do tej pory, mimo licznych wątpliwości związanych ze jego działalnością, prokuratura umarzały postępowania dotyczące biznesmena.

Współpraca: P. Jęczmionka

Bohaterem jednej z największych afer gospodarczych jest między innymi Zbigniew M.

Historia Zbigniewa M.
O Zbigniewie M. głośno zrobiło się w Poznaniu w 2005 roku. Wówczas przejął poznańskie Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego. Od tego czasu na łamach "Głosu" często opisywaliśmy jego kontrowersyjną działalność.
Sprawa wyprzedaży majątku poznańskich ZNTK:

W 2009 roku okazało się, że pięknie położony ośrodek w Międzyzdrojach został sprzedany przez ZNTK Poznań (M. był wówczas szefem Rady Nadzorczej ZNTK) firmie Sigma (Zbigniew M. był jej prezesem). Zgodnie z umową Sigma miała zapłacić za ten majątek ok. 2,5 mln zł. Ostatecznie ta firma była właścicielem obiektu tylko przez osiem dni. Po tym czasie ośrodek został sprzedany za kilka milionów więcej. Sprawę prowadziła prokuratura i ABW. Ostatecznie została ona umorzona.

Gdzie są tereny ZNTK?
W tym samym czasie ujawniliśmy, że poznańskie ZNTK tracą kontrolę nad swoją nieruchomością, czyli nad ok. 20 ha położonymi w centrum Poznania. Stało się to na skutek wielomilionowych pożyczek, jakie Zbigniew M. zaciągał od jednego z biznesmenów. Zdarzało się, że pożyczki wynosiły 20 mln złotych. Ich zabezpieczeniem były zaś atrakcyjne grunty ZNTK. M. in. tą sprawą zajmowała się też prokuratura, która nie dopatrzyła się przestępstwa.

Do tej pory prokuratura umarzała sprawy wobec biznesmena Zbigniewa M.

Pracownicy bez pensji
Po przejęciu władzy przez Zbigniewa M. w poznańskich ZNTK ponownie pojawiły się kłopoty z pensjami dla pracowników. W 2012 roku, z kilkusetosobowej załogi, w firmie pracowało już tylko ok. 200 osób. Przez długie miesiące nie otrzymywali oni należnych im wypłat. Próbowano negocjować z M., który mimo składanych obietnic nie regulował zobowiązań. Postępowanie prowadziła poznańska prokuratura, która jednak za każdym razem nie dopatrzyła się łamania praw pracowników w poznańskich ZNTK, choć przecież załoga miesiącami nie miała za co żyć.

16,5 mln zł dla Zbigniewa M.
Takie wynagrodzenie otrzymał M. będąc prezesem Sigmy, mimo że ta zalegała swoim wierzycielom... 17,5 mln zł. I tutaj nikt nie poniósł żadnych konsekwencji, choć firmowe konta były zajęte przez komorników.
Właściciel ZNTK blokuje proces. Nie stawił się w sądzie... 26 razy. W 2013 r. ujawniliśmy, że już cztery lata temu do sądu w Poznaniu trafił prywatny akt oskarżenia o zniesławienie, który byli prezesi poznańskich ZNTK skierowali przeciwko Zbigniewowi M. Proces przez te wszystkie lata nie ruszył jednak z miejsca i wciąż tkwi w martwym punkcie. Powód? Oskarżony, mimo wezwań, nie stawia się na rozprawach.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski