Kilkunastu konduktorów - według Związku Zawodowego Pracowników Spółki Koleje Wielkopolskie - miało w lutym stracić pracę. Załoga obawia się zastąpienia jej zewnętrzną firmą. Podczas wczorajszej sesji sejmiku rozdawała radnym list otwarty, apelując o pomoc. Związek złożył też zawiadomienie do prokuratury na prezesa spółki.
- Wszelkie sygnały wskazują na to, że spółka chce zmniejszyć zespoły obsługujące pociąg z trzech do jednej osoby, czyli maszynisty, a kontrolę biletów miałaby prowadzić firma zewnętrzna - mówi Piotr Senk, szef związku pracowników Kolei Wielkopolskich. - Zmienia się instrukcja obsługi, maszyniści dostają więcej kompetencji. A w kwietniu pracę ma podjąć nowa grupa maszynistów. Równolegle zwalnia się konduktorów. 17 osób dostało wypowiedzenie, a dwóm nie przedłużono umów - dodaje.
I dalej wylicza, że w Kolejach pozostało 24 konduktorów i ok. 140 kierowników pociągów, którzy też - zdaniem Senka - powinni liczyć się ze zwolnieniami. To, że do obsługi nie potrzeba już tylu pracowników potwierdza też wicemarszałek W. Jankowiak, któremu podlega spółka. - Pociągi są nowoczesne, mają kamery, które monitorują wsiadanie i wysiadanie, w każdym znajduje się kilka biletomatów, a i tak większość pasażerów ma bilety miesięczne - mówi. - Nie potrzeba już do obsługi i kierownika, i konduktora. Tymczasem, koszty działania spółki są za wysokie w stosunku do konkurencji, więc trzeba szukać sposobów redukcji. Stąd redukcja rozrośniętego zatrudnienia.
Niektórzy sejmikowi radni mają jednak wątpliwości co do słuszności tych działań. Wiesław Szczepański z SLD-UP obawia się, że zmniejszenie załogi pociągu może obniżyć bezpieczeństwo pasażerów i maszynistów. Przewiduje, że trudniej też będzie sprawdzać bilety. I zapowiada, że komisja rewizyjna, która od października 2015 r. prowadzi kontrolę finansów w Kolejach, przyjrzy się też ostatnim wypowiedzeniom.
Prezes spółki nie potwierdza liczby 17 zwolnionych osób. Zapewnia też, że więcej zwolnień nie będzie. Na razie. – Mówimy o niewielkim procencie z 600 zatrudnionych w firmie – wskazuje Włodzimierz Wilkanowicz, prezes KW. – Takie ruchy są normalne, gdy zmieniają się warunki, przepisy. Ale w najbliższym czasie już ich nie planujemy.
Z kolei wicemarszałek Jankowiak zapowiada, że przyjrzy się jeszcze zatrudnieniu w serwisie i administracji KW.
Dodatkowo wczoraj Związek Zawodowy pracowników Kolei doniósł do prokuratury na prezesa Wilkanowicza, zarzucając mu brak reakcji na informacje o rzekomym stosowaniu mobbingu wobec jednego z pracowników. Prezes twierdzi z kolei, że żadnego zawiadomienia nie otrzymał. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Stare Miasto.
Nie dla podziału województwa
Wczoraj sejmik przyjął stanowisko w sprawie zachowania integralności województwa.
To reakcja na pojawiające się co jakiś czas doniesienia o chęci wprowadzenia nowego podziału kraju. Już w kampanii PiS zapowiadało utworzenie m.in. województwa środkowopomorskiego, w którym prawdopodobnie miałby znaleźć się należący do Wielkopolski pow. złotowski. Podczas sesji sprzeciw w imieniu gmin wyraził starosta złotowski. Temat wywołał spore emocje wśród radnych. Ci z PiS zarzucali PO polityczną grę i wskazywali, że podział kraju to kompetencja rządu. PO odpowiadała, że sejmik ma prawo wyrazić stanowisko. Zostało przyjęte 29 głosami za przy jednym przeciw i 6 wstrzymujących się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?