Czytaj także:
NIK: Straże gminne źle wykorzystują fotoradary
Fotoradary: Raz łapią, raz nie
Konin: Ustawili budki dla ptaków udające... fotoradary
- Kupujemy 300 urządzeń. 36 z nich trafi do Wielkopolski - informuje Aleksandra Kobylska z Głównego Inspektoratu Transprtu Drogowego. - 33 fotoradary trafią na Śląsk, a 26 w okolice Warszawy i na północne Mazowsze. Niektóre będą umieszczane na istniejących już masztach, inne będą instalowane na słupach budowanych od podstaw - teraz inspektorat dysponuje ponad 800 masztami, a samych urządzeń pomiarowych jest około 70.
Na pytanie, które kierowców najbardziej interesuje, czyli: gdzie dokładnie zamontowane zostaną fotoradary, GITD na razie odpowiadać nie chce.- Planujemy, że inwestycja zakończy się w połowie przyszłego roku i wtedy będziemy mogli przekazać szczegółowe informacje - dodaje Aleksandra Kobylska.
Wcześniej, inspekcja informowała o przeprowadzanej analizie bezpieczeństwa na drogach. Wśród miejsc, które wymieniano jako potencjalne lokalizacje fotoradarów były m.in. Miedzichowo, Pobiedziska, Szreniawa, Ponin, Czacz, Augustowo, Lipno, Bralin, Stara Łubianka, Piła, Kotlin, Kąkolewo, Russów, Bytyń, Tarnowo Podgórne, Swarzędz, Kostrzyn, Nekla, Genowefa itp. Niemal pewne jest, że fotoradarów będzie najwięcej na głównych drogach regionu.
- Oceniając stan bezpieczeństwa na drogach w pierwszym półroczu tego roku, najwięcej zdarzeń było na krajowej "jedenastce", "piątce" oraz drodze nr 92 - mówi Zbigniew Paszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Na "jedenastce" najwięcej wypadków było w okolicach Środy Wielkopolskiej i Poznania, ale sporo zdarzeń było także w okolicy Piły i Ostrowa. Na "piątce" najniebezpieczniej było w okolicach Poznania i Leszna. Jeśli chodzi o autostradę, największe zagrożenie występowało na poznańskim odcinku A2 - dodaje.
Na początku stycznia przyszłego roku GITD, które w połowie tego roku przejęło sieć fotoradarów w całej Polsce, otworzy oferty, które spływają na przetarg na zakup i instalację 300 fotoradarów. Mają to być urządzenia szybkie, czułe, które będą wychwytywać wykroczenia na co najmniej trzech pasach ruchu, mierzyć prędkość aut nadjeżdżających, odjeżdżających oraz obu kierunków równocześnie. Możliwe będzie ustawienie osobnych progów prędkości dla samochodów osobowych i ciężarowych i zmiana progów w zależności od pory doby.
To jednak dopiero początek tworzenia systemu. Wiosną, prawdopodobnie w marcu, ogłoszony zostanie kolejny przetarg - tym razem na zakup urządzeń umożliwiających tzw. odcinkowy pomiar prędkości. Polega on na zamontowaniu na trasie dwóch czujników. Mierzony jest czas, który kierowca pokonuje od jednego z nich do drugiego (będzie porównywany z czasem przejazdu przy maksymalnej dopuszczalnej prędkości jazdy).
- Planujemy, że takim pomiarem zostaną objęte 24 odcinki w kraju - mówi Aleksandra Kobylska i zaznacza, że nie wiadomo jeszcze, gdzie konkretnie pojawią się bramki pomiarowe. Mają być na niebezpiecznych odcinkach na drogach krętych, ekspresowych i autostradach. Długość pojedynczego odcinka będzie wynosiła do 10 km w obszarze zabudowanym i do 20 km poza tym obszarem.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?