Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera toksyczna: Ministerstw środowiska będzie walczyć z mafią śmieciową. "Pomożemy samorządom unieszkodliwić odpady niebezpieczne"

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Zdaniem Ministerstwa Środowiska rząd skutecznie wypowiedział wojnę mafii śmieciowa. Rzeczywistość jest jednak inna.
Zdaniem Ministerstwa Środowiska rząd skutecznie wypowiedział wojnę mafii śmieciowa. Rzeczywistość jest jednak inna. Przemek Swiderski/Polskapresse
Nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych to wciąż problem, który dotyka wiele wielkopolskich gmin. Firmy i osoby, które podrzucają te kukułcze jaja, znikają i nie płacą za ich likwidację. Problem wówczas spada na samorządy. A czasem koszt utylizacji jednego magazynu to kilka milionów złotych. Zdaniem Ministerstwa Środowiska rząd skutecznie wypowiedział wojnę mafii śmieciowej. Rzeczywistość jest jednak inna.

W 2017 roku Poznań pozbył się odpadów niebezpiecznych z magazynu przy ul. św. Michała 100. Składowała je tam przez lata firma Awinion z Budzynia, która po nagłośnieniu sprawy w 2015 roku się rozmyła. Jej pracownikom zostały postawione w tym roku zarzuty, jednak usunięcie toksycznych odpadów spadło i tak na... urząd miasta. Ten zarezerwował na ten cel prawie 9 milionów złotych.

Czytaj o sprawie:

Ostatecznie koszty były o połowę mniejsze, jednak za niebezpieczne odpady zapłaciliśmy my – podatnicy.

Koszty utylizacji odpadów niebezpiecznych

Podobnie sprawa wyglądała w Adamowie w gminie Wolsztyn, gdzie do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu w 2017 roku wpłynął wniosek o pożyczkę 1,2 mln zł na unieszkodliwienie 600 ton odpadów niebezpiecznych pozostawionych przez tę samą ekipę z Budzynia. Trzy lata wcześniej podobne wsparcie WFOŚiGW w Poznaniu udzielił gminie Kleszczewo, co pozwoliło unieszkodliwić ponad 1300 ton odpadów niebezpiecznych. Mimo wyroków te pieniądze nigdy nie zostały zwrócone.

[b]Bomby ekologiczne tykają w Wielkopolsce. Zobacz, gdzie są

Organy administracji publicznej nie znają faktycznej skali historycznych zanieczyszczeń powierzchni ziemi i zagrożeń, które wywołują. Tzw. "bomby ekologiczne" wciąż stanowią zagrożenie dla ludzi i środowiska. Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli wskazuje, że o wielu przypadkach zanieczyszczeń mieszkańcy wciąż nie wiedzą i żyją na tykających bombach. Na terenach zanieczyszczonych powstają np. osiedla mieszkaniowe. Tym samym mieszkańcy narażeni są na oddziaływanie szkodliwych dla życia i zdrowia substancji. Gdzie są bomby ekologiczne -->

Afera toksyczna: Zobacz gdzie w Wielkopolsce mamy do czynien...

Odpady niebezpieczne w Wielkopolsce

Są jednak magazyny, w których niebezpieczne bomby wciąż tykają.
W sierpniu tego roku pisaliśmy o kolejnych składowiskach w Wielkopolsce: Murowanej Goślinie, gdzie z dwóch lokalizacji odpady zostały już usunięte za blisko 700 tysięcy złotych, Sarbii i Miłosławiu, a także Stęszewie. W każdym innym przypadku nielegalne firmy śmieciowe, odpowiedzialne za ten proceder znikały.

Więcej o aferze toksycznej i odpadach niebezpiecznych w SERWISIE GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Gminy płacą za odpady niebezpieczne

Włodarze gmin podkreślają, że w ich budżetach nie ma takich środków, by zutylizować odpady niebezpieczne. Z kolei poznańscy urzędnicy jeszcze kilka lat temu zabiegali o zmianę przepisów w ustawie o odpadach, by przepisy były bardziej restrykcyjny, a także, by koszty usunięcia odpadów spoczywały także na ich wytwórcach, jak i na osobach, które wynajmują magazyny nielegalnym firmom.

Zmiana w przepisach o odpadach

PiS przepisy zmienił. W teorii zaczął obowiązywać monitoring wysypisk, także kary mają być zwiększone. Firmy zajmujące się odpadami mają obowiązek posiadania zabezpieczenia finansowego, kontrole mają być częstsze. Jak zapewnia minister środowiska Henryk Kowalczyk, te zmiany zdały egzamin.

Czytaj: Monitoring składowisk miał chronić przed mafią śmieciową. Nie chroni, gdyż nawet nie powstał

– Zmiany w prawie dotyczące nowych składowisk, nowego lokowania są opanowane. I tu skutecznie mafii śmieciowej wypowiedzieliśmy wojnę, i odnieśliśmy sukces – mówi minister w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”. Jego zdaniem w Polsce jest ponad 350 takich nielegalnych składowisk. Jednak wbrew temu co mówi minister, odkrywane są kolejne.

Rząd pomoże w likwidacji nielegalnych magazynów odpadów?

Henryk Kowalczyk podkreśla jednak, że wprowadzone zmiany nie spowodowały zniknięcia starych składowisk. – Zdajemy sobie sprawę, że te stare składowiska, sytuowane w bardzo liberalnym prawie są dla samorządów obciążeniem.

Dlatego Ministerstwo Środowiska zamierza wspierać samorządy w walce o czyste środowisko. – Zdajemy sobie sprawę, że samorząd z taką górą śmieci, zwłaszcza niebezpiecznych, sobie nie poradzi sam. Czasami są to wielomilionowe koszty utylizacji tych odpadów. Więc to jest przed nami, to powoli już robimy – w wyjątkowych sytuacjach, najbardziej niebezpiecznych odpadów, pomagamy samorządom je unieszkodliwić – zapewnia Henryk Kowalczyk.

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski