- Przypisanie sprawstwa moim klientom jest absurdalne. Ci ludzie nie przyszli tam po to, by brać udział w demonstracji, a nie czymś, co uderzy w organy państwa - nie ma wątpliwości adwokat Agnieszka Rybak-Starczak, która jest obrońcą czworga skazanych anarchistów i w piątek domagała się ich uniewinnienia.
I dodawała: - Na to, że mieli rzucać środkami pirotechnicznymi wskazują zeznania tylko jednego policjanta. Nikt inny tego nie widział. Nie ma wiarygodnych dowodów, że moi klienci rzucali środkami pirotechnicznymi. Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, w której policja powie, że coś zrobiliśmy i jak wtedy udowodnić, że tak nie było? Jak wykazać, że czegoś nie zrobiłem, kiedy policja twierdzi inaczej? Nie wiem jak sama miałabym się zachować w takiej sytuacji.
O uniewinnienie wnosili także sami oskarżeni anarchiści. Z kolei prokuratura domagała się podtrzymania wyroków skazujących.
W październiku 2016 roku na placu Adama Mickiewicza odbył się Czarny Protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Uczestniczyło w nim około 10 tys. osób. Po manifestacji część osób (około 1000) poszła pod biuro PiS na ul. Święty Marcin. Tam pojawiły się race, świece dymne. Doszło też do przepychanek między protestującymi a policjantami.
Jednak ocena tych zdarzeń jest zupełnie różna przez obie strony. Policjanci od początku przekonywali, że ich interwencja była konieczna, zaś sami anarchiści zarzucali im, że przekroczyli swoje uprawnienia i bez powodu użyli siły.
Sprawdź też:
W dniu protestu policjanci zatrzymali troje anarchistów. Byli to Małgorzata C., Maciej H. oraz Jacek S. Wszyscy zostali później oskarżeni o naruszenie nietykalności osobistej policjantów poprzez kopanie, odpychanie ich lub szarpanie. Ponadto śledczy zarzucili także Małgorzacie C., Maciejowi H. i Jackowi S. uczestnictwo w nielegalnym zbiegowisku. Ten zarzut usłyszały również Iwona J., Joanna M. oraz Paweł B. Dwie pierwsze kobiety kilka dni po proteście złożyły w prokuraturze skargę na bezzasadną, ich zdaniem, interwencję policji oraz przekroczenie przez nią uprawnień. Z kolei Paweł B. został wskazany jako świadek, którego prokuratura miałaby przesłuchać przy rozpatrzeniu skargi.
Proces anarchistów ruszył w marcu 2018 roku. W grudniu 2019 roku poznański sąd rejonowy uznał, że czworo anarchistów jest winnych zarzucanych im czynów. To Małgorzata C., Maciej H., Jacek S. oraz Joanna M.
Małgorzata C., Jacek S. oraz Joanna M. usłyszeli wyrok 10 miesięcy ograniczenia wolności poprzez wykonywanie darmowych prac społecznych. Z kolei Maciej H. usłyszał wyrok roku ograniczenia wolności przez prace społeczne. Uniewinnieni zostali za to Iwona J. i Paweł B.
Zobacz też:
- Po zakończonym Czarnym Proteście ktoś z tłumu krzyknął "Idziemy na PiS". Część osób spontanicznie wybrała się pod siedzibę PiS na ul. Święty Marcin. Skierowano tam policyjne patrole, które utworzyły kordon pod siedzibą PiS. Grupa kilkunastu osób, ubranych na czarno, zachowywała się jednak agresywnie i próbowała bezskutecznie przedostać się przez kordon. W kierunku policjantów zostały rzucone środki pirotechniczne oraz kamienie - uzasadniała wyrok sędzia Agnieszka Cabrera-Kasprzak.
Tak wyglądał Czarny Protest w Poznaniu w 2016 roku
Podczas odczytywania wyroku ze strony anarchistów pojawiły się okrzyki "hańba" czy "gdzie dowody". Na odczytaniu wyroku pojawiło się bowiem kilkudziesięciu anarchistów. Część z nich jeszcze podczas odczytywania wyroku komentowała go między sobą słowami "ja pie***lę", "co k***a" czy "to jest układ". Od wyroku odwołała się obrona skazanych.
Chcesz wiedzieć więcej?
- Anarchiści skazani po Czarnym Proteście. Sąd uznał, że zaatakowali policjantów pod siedzibą PiS w Poznaniu. "Hańba", "Gdzie dowody"
- Anarchiści oskarżeni po Czarnym Proteście. Dziś ruszył ich proces. To element politycznej gry?
Zobacz też:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?