Chińczycy lecieli prawie 15 godzin wyłącznie na poznańskie targi ogrodnicze. "Polska jest dużym krajem, innym niż sobie wyobrażałem"

- Lecieliśmy ponad 14,5 godziny z Chin, nie licząc czasu przesiadki w Austrii. Mamy tu dużych klientów, a nasza główna sprzedaż odbywa się w Polsce. Wracamy prosto do Chin dzień po zakończeniu się targów ogrodniczych

- mówi Ketty Yan, dyrektor zarządzający firmy 3sheepgarden.

Ketty przyleciała do Polski razem ze swoimi rodzicami z chińskiego Changzhou – miasta, którego populacja sięga prawie czterech milionów ludzi. Jednak to właśnie w Polsce starają się sprzedać swój produkt.

- Polska jest dużym krajem z okazałym biznesem rolniczym oraz ogrodniczym. Sprzedajemy siatki ochronne, które pomagają uchronić truskawki oraz inne owoce

- opowiada Ketty Yan z firmy 3sheepgarden.

- Mamy trzech klientów w Polsce i staramy się nawiązać nowe biznesowe kontakty w Polsce - sprzedajemy części do nawadniania ogrodów

- dopowiada Jess Sun, menadżer sprzedaży firmy Gardenday.

Jess razem ze swoją wspólniczką również przybył z Chin wyłącznie po to, by wziąć udział w targach ogrodniczych w Poznaniu. Przyjazd do Europy zmienił ich pogląd na Polskę.

- Młodzi ludzie w Polsce bardzo dobrze rozmawiają po angielsku, jednak bardzo trudno jest nam komunikować się z osobami starszymi

- mówi przedstawicielka firmy Gardenday.

- Polska jest dużym krajem, innym niż sobie wyobrażałem

- wyznaje Jess Sun, menadżer sprzedaży firmy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]