Grzegorz Walczak, lider i wokalista CZAQU, mógłby ze swoim głosem zrobić co zechce. Mocny, a jednocześnie liryczny wokal, o ciekawej i wyrazistej barwie. Słysząc go w gitarowej oprawie przychodziła na myśl Edyta Bartosiewicz ze swoich najlepszych płyt.
W sumie cały koncert CZAQU można sprowadzić do trzech dużych "E" - czysta rockowa estetyka, energia i ekspresja. I nie może być żadnego przypadku w tym, że to właśnie oni wydali na świat "Generację lalek", swoistego rodzaju protest-song przeciwko muzycznej papce zalewającej nam uszy i mózgi.
Muzyka CZAQU okazała się dobrą odtrutką. Ich poznański koncert był nie tylko podróżą po trzech płytach, z czego ta ostatnia dopiero czeka na wydanie, ale i swoistą podróżą w czasie. Rock w ich wydaniu, czy to w "Zdumionym" czy w "Inności" nie jest rockiem zmęczonym, wyciśniętym do ostatniej kropli. Po dwunastu latach grania ten zespół, który stworzyła i nadal tworzy grupa przyjaciół, zaskakuje świeżością.
I jest w ich muzyce, w brzmieniu ich gitar i wtórującym ich klawiszom, w niebanalnych tekstach Grzegorza Walczaka, coś prawdziwego. I to właśnie na takich koncertach jak ten można poczuć, że dobrego rocka nie da się zafałszować.
I jeżeli zabrało was na koncercie w Johnny Rocker, to nie może was zabraknąć na kolejnym, który odbędzie się prawdopodobnie już jesienią. Powinna być już wtedy do kupienia najnowsza płyta CZAQU, której nie może zabraknąć na waszej półce, jeżeli macie od czasu do czasu ochotę poczuć rockową energię w jej czystej postaci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?