Dramat w Poznaniu. Znaleziono zwłoki młodej kobiety. Jej towarzysz w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Czy zabił nowy dopalacz?

W niedzielę, kilka minut po godzinie 7 policja otrzymała zgłoszenie od mężczyzny, który prosił o interwencję w jednym z mieszkań.

- Jak się okazało, nie mógł on nawiązać kontaktu ze swoim kolegą. Zaniepokojenie budził fakt, że mógł on zażyć środki psychoaktywne – mówi Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Czytaj też: Wypadek w Ocieszynie. Nie żyje motocyklista - druga osoba ranna

Na miejsce wysłano patrol. Nikt nie otworzył policjantom drzwi. - Z uwagi na okoliczności podjęto decyzję o wejściu siłowym. Policjantom w dostaniu się do mieszkania pomogli strażacy – wyjaśnia Liszczyńska.

- Wewnątrz znaleźli dwoje młodych ludzi, którzy leżeli na ziemi. Kobiety nie udało się uratować, przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził jej zgon. Natomiast stan młodego mężczyzny był bardzo ciężki, wymagał natychmiastowej hospitalizacji.

Czytaj także: 20-latka zmarła w Poznaniu po zażyciu nowych dopalaczy? Powodują, że człowiek jest odurzony i nie może oddychać

Młodzieniec został przewiedziony do szpitala Raszei. Prawdopodobnie zażył środki odurzające. W tej chwili jego stan jest stabilny.

Oboje – kobieta i mężczyzna – mają po 20 lat. - Ciało kobiety zostało zabezpieczone. Szczegółowe informacje o przyczynach jej śmierci będzie można podać po sekcji zwłok – mówi Liszczyńska. - Policjanci zabezpieczyli ślady w mieszkaniu, wyjaśniają okoliczności zdarzenia, trwają przesłuchania świadków.

ZOBACZ TEŻ: