Dwa marsze niepodległości przejdą ulicami Poznania

II Poznański Marsz Niepodległości, organizowany przez poznańskie środowisko Konfederacji oraz poznańskie ugrupowania patriotyczno-prawicowe wyruszy 11 listopada o godz. 14 z Rynku Wildeckiego.

Przewodniczący marszu, Jacek Olszewski na konferencji prasowej poinformował, że dopuszczone są także flagi kibicowskie, sygnowane napisami i znakami, nie powinny jednak odbiegać od kolorystyki biało-czerwonej. Niedopuszczone są flagi partyjne, obcych państw.

- Biel i czerwień towarzyszy nam tego dnia, więc tak - możecie przyjść z flagami klubowymi, pod warunkiem, że one są w deseniu biało-czerwonym

- mówił Olszewski.

Zobacz też: Gorąca walka o ogromnego rogala marcińskiego. Cel jest szczytny!

Przewodniczący apelował o bezpieczne stosowanie pirotechniki - z dala od kolumny marszu.

- Jakkolwiek my jako wolnościowcy uważamy, że oczywiście powinno być to w przestrzeni publicznej dostępne, to jednak stosowane bezpiecznie - mówił Olszewski - Nie używamy pirotechniki, ani rac, ani petard hukowych w tłumie

- mówił Olszewski.

Jacek Olszewski, przewodniczący marszu, odniósł się także do organizowanego wcześniej kontramarszu, który rozpocznie się godzinę wcześniej - czyli o godz. 13 i również wyruszy z Rynku Wildeckiego w kierunku placu Mickiewicza.

- Jest to pikieta z głównym hasłem Polexitu- mówił Olszewski - W żadnym aspekcie tego przedsięwzięcia nie atakujemy, uważamy - im więcej takich przedsięwzięć i udziału czynnego w świętowaniu Dnia Niepodległości jak najbardziej polecamy. Natomiast trzeba tu odkłamać parę rzeczy, które padły na konferencji - kontynuował.

Marsz startujący o godz. 13 organizuje Przewodniczący Stowarzyszenia Wiara Poznania Adam Strojniak, który w ubiegłym roku włączył się w organizację I Poznańskiego Marszu Niepodległości. W jednej z rozmówi z Radiem Poznań przyznał, że to Konfederacja miała odmówić chęci współpracy.

- Gest naszej woli, zróbcie to z nami, Wy nam odmówiliście, my chcemy współpracować

- mówił Strojniak, cytowany przez Radio Poznań.

Olszewski wyjaśnił sytuację, która doprowadziła do zorganizowania dwóch marszów, sugerując, że wydarzenie poznańskich środowisk Konfederacji oraz poznańskich ugrupowań patriotycznych-prawicowych zostało zarejestrowane jako pierwsze.

- Przede wszystkim pan Adam Strojniak - bardzo mu dziękujemy (ja sam mu to powiedziałem osobiście) - bardzo pomógł nam w zeszłym roku. Rozpromował ten marsz, przyjechał z platformą, z nagłośnieniem, bardzo mu za ten udział i za tę pomoc w zeszłym roku dziękujemy. Natomiast w tym roku pan Adam zgłosił się do nas już po oficjalnej rejestracji naszego marszu, czyli wcześniej praktycznie nie angażował się w żaden sposób, nie dzwonił, nie rozmawiał. Dopiero po fakcie, kiedy my ten marsz zarejestrowaliśmy, on zadzwonił do nas. Mało tego, dowiadujemy się, że sam również ze swojej strony, dzień przed naszą rejestracją próbował zorganizować jako Wiara Poznania ten marsz, czyli kto się pierwszy odciął?

- wyjaśniał Olszewski.

Tym sposobem poznaniacy mogą wybrać jedno z dwóch lub oba wydarzenia, w których wezmą udział.

- Niezależnie od tego, czy będą chcieli przyjść o 13:00, czy o 14:00. Cel jest ten sam. My mamy rękę otwartą do współpracy. Czasu jest bardzo dużo, żebyśmy rozmawiali. Ja zapraszam do rozmów. Trzeba poznać motywy, dlaczego przegłosowano brak współpracy

- mówił Strojniak w rozmowie w Radiem Poznań.

Olszewski poinformował, że zaproszenie na marsz zostanie przesłane także do prezydenta miasta Jacka Jaśkowiaka, mimo że, jak mówił, prezydent zadeklarował, że nie będzie na nim obecny. Olszewski podkreślił też, że warto podziękować Jaśkowiakowi, że nie stwarza problemów przy organizacji wydarzenia. Przewodniczący zaznaczył, że zaprosi też polityków innych ugrupowań politycznych.

- Myślę, że Święto Niepodległości powinno łączyć, a nie dzielić

- mówił Olszewski.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]