Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorzy rezygnują z SIC!

Krzysztof M. Kaźmierczak, Piotr Talaga
Wyniki wewnętrznej kontroli w poznańskim magistracie potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia. Szefowie wydziału zdrowia i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie złamali zapisy ustawowe. Włos z głowy im jednak nie spadnie, choć w trakcie kontroli wykryto także wiele innych nieprawidłowości.

Kilka miesięcy trwała kontrola niejasnych praktyk w przydzielaniu i rozliczaniu miejskich dotacji dla Centrum Innowacji Społecznej SIC! Fundatorami tej organizacji są Maria Remiezowicz, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miasta Poznania, oraz Włodzimierz Kałek, szef innej instytucji samorządu Poznania - Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

We wnioskach z kontroli przeprowadzonej po naszej publikacji przez biuro audytu wewnętrznego i kontroli poznańskiego magistratu zapisano:

- Pozostawanie fundatorem i korzystanie z uprawnień fundatora fundacji, która otrzymuje dotacje z budżetu miasta i wykonywanie jednocześnie funkcji dyrektora placówki lub wydziału, do zadań których należy między innymi rozstrzyganie o konkursach, w wyniku których fundacji tej dotacje te zostaną przydzielone, wydaje się uzasadniać przyjęcie, że zadania te są zajęciami "mogącymi wywoływać (uzasadnione) podejrzenie o stronniczość lub interesowność".

Ujęcie w cytat części tego wniosku wynika z zapisów ustawy, które zakazują takich praktyk. W sytuacjach takiego konfliktu interesów ustawodawca nakazuje zwolnienie pracownika bez wypowiedzenia (patrz ramka). Miejskim dyrektorom krzywda się jednak nie stanie.

- Oboje dyrektorzy złożyli oświadczenia o rezygnacji ze swych uprawnień w fundacji SIC! - twierdzi Jerzy Stępień, zastępca prezydenta Poznania. Trudno wykazać, by we wcześniejszych ich działaniach dochodziło do stronniczości.

Kontrola potwierdziła tymczasem, że w głosowaniu nad przyznaniem dotacji w ramach jednego z konkursów brała udział Remiezowicz. Kontrolujący stwierdzili jednak, że dyrektor oceniała jedynie oferty konkurentów SIC!, zatem nie mogła wpłynąć na wybór oferty założonej przez siebie fundacji, która konkurs ten wygrała.

Czy to pomyłka, czy też brak wyobraźni kontrolerów? Obecność dyrektor mogła bowiem wpłynąć na zachowanie innych członków komisji konkursowej. Poza tym, możliwe zaniżenie przez nią ocen konkurentom promowało projekt SIC!

W dokumentach konkursowych roiło się od nieprawidłowości. Powszechną praktyką było umieszczanie "martwych dusz" w składach komisji oceniających wnioski SIC! o dotacje. Wpisywano tam osoby niebiorące udziału w pracach komisji - w większości przypadków wpisywano radnych oraz urzędników wydziału zdrowia.

Kontrolujący znaleźli także błędy w większości umów zawartych przez magistrat z "fundacją dyrektorów". Zwykle w dokumentach, na podstawie których otrzymywała ona dziesiątki czy setki tysięcy złotych, brakowało zapisu zobowiązującego SIC! do informowania o zmianach w realizacji dotowanego zadania oraz publicznego informowania, że działania są finansowane z samorządowego budżetu.

Biuro audytu potwierdziło też nasze wcześniejsze ustalenia, że część protokołów konkursowych nie była podpisana lub podpisały je niewłaściwe osoby. Dwukrotnie stwierdzono także, że dokumenty dotyczące realizacji dotowanych działań podpisywały osoby z wydziału zdrowia, które nie były do tego upoważnione. Z naruszeniem zasad w dokumentacji zmieniano także kwoty, daty realizacji zadań i zapisy dotyczące finansowania niektórych działań prowadzonych przez "fundację dyrektorów" za samorządowe pieniądze.

Oprócz nieprawidłowości w działaniach pracowników wydziału zdrowia kontrolujący znaleźli również wiele uchybień i nieprawidłowości w postępowaniu fundacji SIC! w związku z dotowanymi działaniami. Odnosząc się do nich, dyrektor SIC! Aleksandra Kowalska przyznała, że wynikają one z "niedostatecznej staranności w sporządzaniu dokumentacji".

Powinni stracić posady
Ustawa o pracownikach samorządowych:

Art. 30. 1. Pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, nie może wykonywać zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy.
2. W przypadku stwierdzenia naruszenia przez pracownika samorządowego któregokolwiek z zakazów, o których mowa w ust. 1, niezwłocznie rozwiązuje się z nim, bez wypowiedzenia, stosunek pracy w trybie art. 52 § 2 i 3 Kodeksu pracy lub odwołuje się go ze stanowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski