Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Irlandczycy w świetnym nastroju, ale Chorwaci będą faworytem

Jacek Pałuba
Poznań będzie ostatnim, czwartym polskim miastem, w którym zostanie rozegrany mecz Euro 2012. W niedzielę wieczorem (godz. 20.45), na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej spotkają się drużyny Irlandii i Chorwacji. Z pewnością obie drużyny nie należą do faworytów grupy C, ale w stolicy Wielkopolski można się spodziewać interesującego widowiska.

Obie drużyny nie wzbudzają takiego zainteresowania mediów jak choćby Hiszpanie, Włosi, Holendrzy czy Niemcy. Chorwaci zamieszkali w Sielance pod Warką, natomiast Irlandczycy stałą bazę mają w Sopocie. Obu ekipom przed przyjazdem na Euro nie brakowało pewnych problemów.

Z chorwackiej kadry na turniej już wcześniej wypadli Ivica Olić i Dejan Lovren. W miniony czwartek dołączył do tej dwójki Ivo Ilicević, który wyjechał już do kraju. Urazu doznał też Vedran Corluka. Ale w piątek okazało się, że jego dolegliwość nie jest tak poważna i wszystko wskazuje na to, że w niedzielę zagra w Poznaniu.

Tymczasem w kadrze Chorwacji ważnym tematem jest transfer Luki Modricia z Tottenhamu do Manchesteru United. Media w Chorwacji i Anglii napisały, że menedżer Manchesteru United Alex Ferguson zgodził się zapłacić 31 milionów euro Tottenhamowi. Cena za środkowego pomocnika może wzrosnąć do 37 mln, jeśli Modrić i jego zespół narodowy osiągnie sukces na polskich i ukraińskich boiskach. Lider ekipy Chorwacji ma zarabiać w ekipie wicemistrza Anglii 155 tysięcy euro tygodniowo, a kontrakt obowiązywać będzie aż przez cztery lata. Modrić koniecznie chce już odejść z Tottenhamu, bowiem "Koguty" nie awansowały w tym sezonie do Ligi Mistrzów.

- Nie ukrywam, że na Euro najwięcej oczekuję od Luki. On jest naszym boiskowym dyrygentem, osobą, od której najwięcej zależy. Modrić dyktuje rytm gry naszej reprezentacji. Spójrzmy na Tottenham, jeśli dobrze prezentuje się Luka, dobrze idzie Spursom. Tak też jest w naszej kadrze - tłumaczył Slaven Bilić, selekcjoner reprezentacji Chorwacji. Bilić przyznał też, że zna już skład na potyczkę z ekipą Irlandii. Za strzelanie bramek odpowiedzialni będą Nikica Jelavić i Mario Mandzukić.

Z kolei Irlandczycy, w deszczu i za zamkniętymi bramami prawie dwie godziny trenowali w piątek w Gdyni. Zdaniem włoskiego selekcjonera Govanniego Trapattoniego, forma fizyczna i psychiczna drużyny jest bardzo dobra.

- Mamy świetny nastrój w zespole, pozytywne nastawienie i mnóstwo entuzjazmu. To bardzo ważne, bo zawsze powtarzam, że drużyna może osiągać każde cele, jeśli jest w dobrej formie - powiedział Giovanni Trapattoni.

Selekcjoner Irlandczyków przyznał, że ze spokojem oczekuje niedzielnego meczu z Chorwacją, ale nie ukrywał, że przeciwnik jest trudny. Wielu zawodników występuje w renomowanych klubach europejskich. Trapattoni miał w ostatnich dniach problem z bramkarzem Shayem Givenem. Ale jego stan zdrowia od poniedziałku się poprawił. W czwartek jeszcze trenował indywidualnie, ale już w piątek wziął udział w normalnych zajęciach zespołu, lekarze ze sztabu medycznego Irlandii potwierdzili, że udało im się zlikwidować przyczynę bólu.

- To świetna wiadomość, nie wyobrażałem sobie sytuacji, że Shay nie zagra w pierwszym, bardzo ważnym pojedynku z Chorwacją - powiedział Trapattoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski