Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy czekają na pomoc w ramach tarczy antykryzysowej. W rozpatrywaniu ich wniosków PUP wspiera starostwo, a wkrótce też poznański magistrat

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu pracują w nadgodzinach oraz w soboty, by rozpatrzyć wnioski o pomoc w ramach tarczy antykryzysowej
Pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu pracują w nadgodzinach oraz w soboty, by rozpatrzyć wnioski o pomoc w ramach tarczy antykryzysowej Robert Woźniak
Tysiące przedsiębiorców z Poznania i powiatu poznańskiego czeka na wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. Do Powiatowego Urzędu Pracy złożono 64 387 wniosków, z czego pozytywnie rozpatrzono zaledwie 17 551. Wszystko z powodu zbyt małej liczby pracowników do szybkiej weryfikacji aż tylu dokumentów. Pomóc ma urząd miasta.

– Jestem dobrej myśli – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański. – Tarcza 4.0, której projekt jest obecnie w Senacie, zawiera przepisy pozwalające na delegowanie do pracy pracowników z innych jednostek. Gdy wejdzie ona w życie i „dostaniemy” 15 urzędników z poznańskiego magistratu, to w ciągu miesiąca, półtora jesteśmy w stanie uporać się z wnioskami. Na ten temat będę rozmawiał z prezydentem Poznania w poniedziałek.

Starosta oburza się na obarczanie samorządów za opóźnienia w udzielaniu wsparcia przedsiębiorcom.

– Nie dam złego słowa powiedzieć na pracowników urzędu pracy. Nie dostaliśmy szansy, żeby zrealizować to zadanie – uważa Grabkowski.

Jakie są powody, że w Poznaniu tak długo czeka się na pomoc? PUP obsługuje Poznań oraz powiat poznański, gdzie uprawnionych do otrzymania pożyczki jest prawie 176 tys. podmiotów gospodarczych. Więcej ma tylko Warszawa (446 tys.). Wrocław ma ich 124 tys., Gdańsk 78 tys., a np. Oborniki 6,7 tys. – W Łodzi do obsługi 94 tysięcy podmiotów jest 292 pracowników w urzędzie pracy, u nas 203 – mówi Grabkowski.

Sprawdź też:

67 pracowników PUP (w tym 16 osób oddelegowanych ze Starostwa Powiatowego i trzy osoby na umowie zleceniu) zajmuje się wnioskami o pomoc w ramach tarczy antykryzysowej. Ta liczba nie ujmuje jednak obsługi księgowej. Trzeba też pamiętać, że urząd pracy realizuje także inne zadania, w tym sprawy związane z zatrudnieniem cudzoziemców czy z bezrobociem.

– Na koniec maja było zarejestrowanych 8694 bezrobotnych, to wzrost o ponad tysiąc w stosunku do kwietnia – twierdzi Iwona Lecyk, zastępca dyrektora PUP. – Największym problemem jest skala złożonych wniosków.

Do końca maja było ich 62 669, w czerwcu dziennie wpływają średnio 283 wnioski papierowe oraz 214 elektroniczne.

Czytaj też: Starosta powiatu poznańskiego, Jan Grabkowski: Państwo nic nie daje. Rząd zajmuje się podziałem dochodów wypracowanych przez ludzi.

Wcześniej nie było technicznej możliwości automatycznego wczytania wniosku z systemu praca.gov.pl do systemu informatycznego PUP.

– Urzędnicy wprowadzali je ręcznie. Dopiero 15 kwietnia pojawiła się taka funkcjonalność, a do tego dnia wpłynęły do nas ponad 4 tysiące wniosków – wyjaśnia Lecyk.

Sprawdź też:

Istotna zmiana funkcjonalności programu komputerowego "Syriusz" (obsługa półautomatyczna pojedynczych wniosków) nastąpiła dopiero 26 maja.

– Wtedy to dodano wariant uproszczonej obsługi wniosków o pożyczkę. Polega on na tym, że podczas zmiany wniosku na „rozpatrzony pozytywnie” automatycznie tworzona jest w systemie umowa – tłumaczy Lecyk. – Do tego dnia mieliśmy już ponad 62 tysiące wniosków.

Czasu wymaga też weryfikacja, sprawdzenie danych jest konieczne, bo istnieje ryzyko, że pieniądze otrzyma osoba nieuprawniona. Zdarzyło się, że o pomoc wnioskowała osoba zmarła. Prawidłowe wypełnienie wniosku sprawia problem przedsiębiorcom. 70 proc. wniosków wymaga korekty.

– Portal www.praca.gov.pl, za pomocą którego przedsiębiorcy składają wnioski dopuszcza braki niezbędnych załączników, które uniemożliwią wypłatę wsparcia – mówi Lecyk. – System nie wymusza wypełnienia niezbędnych pól z danymi, dlatego przedsiębiorcy wzywani są do uzupełnienia braków, co wydłuża czas oczekiwania na wypłatę pożyczki.

Od początku sygnalizowano też Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, że połowa przedsiębiorców składa po kilka wniosków na tę samą formę wsparcia, ponieważ nie mają możliwości wycofania błędnie złożonego wniosku.  

Zobacz też:

Epidemia koronawirusa zachwiała wielkopolskim rynkiem pracy. Obecnie w naszym województwie jest 58 874 osób bezrobotnych. Tylko w maju w powiatowych urzędach pracy zarejestrowały się 3982 osoby. Pracodawcy w 11 powiatach przewidują zwolnienia grupowe. Będą one dotyczyły 902 osób.Zobacz, o ile wzrosło bezrobocie w poszczególnych powiatach w Wielkopolsce ---->

Bezrobocie w Wielkopolsce coraz wyższe. Sprawdź, w których p...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski