Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang "Westerna" nie usłyszał wyroku ws. przejęcia dyskoteki w Opalenicy. Sąd Apelacyjny chce jeszcze przesłuchać "Ramzesa"

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Do zatrzymań ws. zbrojnego przejęcia dyskoteki doszło w 2014 roku. W 2018 roku skazano gangsterów, których oskarżyła prokuratura. Ale później pojawiły się wątpliwości wokół wyjaśnień Pawła P., ps. "Ramzes", który poszedł na współpracę z prokuraturą. Teraz zamierza go przesłuchać Sąd Apelacyjny, który ma wydać prawomocny wyrok w sprawie przejęcia dyskoteki.
Do zatrzymań ws. zbrojnego przejęcia dyskoteki doszło w 2014 roku. W 2018 roku skazano gangsterów, których oskarżyła prokuratura. Ale później pojawiły się wątpliwości wokół wyjaśnień Pawła P., ps. "Ramzes", który poszedł na współpracę z prokuraturą. Teraz zamierza go przesłuchać Sąd Apelacyjny, który ma wydać prawomocny wyrok w sprawie przejęcia dyskoteki. KWP
Nie ma wyroku w sprawie grupy gangstera „Westerna”, która miała zbrojnie przejąć kontrolę nad dyskoteką w Opalenicy. Poznański Sąd Apelacyjny odwołał rozprawę zaplanowaną na piątek i przesunął ją na listopad. Wówczas chce przesłuchać ważnego świadka „Ramzesa”, który współpracuje z prokuraturą i obciążył znajomych z półświatka.

Wokół przejęcia dyskoteki West Box w Opalenicy narosło wiele kontrowersji. W 2014 roku wielokrotnie karany przestępca Marek F., ps. Western wraz z innymi osobami z półświatka został zatrzymany na zbrojne przejęcie dyskoteki. W kwietniu ubiegłego roku zostali nieprawomocnie skazani. „Western” na 7 lat więzienia, a Damian W., ps. Donald, na 8 lat więzienia. Temu drugiemu zarzucono również inne poważne przestępstwa.

Więcej:Prokuratura zarzuciła, że dyskotekę w Opalenicy przejęto przy użyciu atrapy broni, pałki i kija bejsbolowego

Wyroki skazujące usłyszeli również inni mężczyźni biorący udział w zdarzeniu zarzucanym przez prokuraturę. Wśród pozostałych skazanych był Paweł P., ps. Ramzes., który miał uczestniczyć w przestępstwie. Potem poszedł na współpracę z prokuraturą w różnych sprawach, m.in. w sprawie dyskoteki Opalenicy. Za tę współpracę znacznie złagodzono mu wyrok.

Tymczasem trzy miesiące po wyroku, w lipcu 2018 roku, nad jeziorem w Kiekrzu doszło do „słynnego” spotkania nieprawomocnie skazanego „Westerna” z „Ramzesem”.

Ten drugi opowiadał wówczas, że fałszywie oskarżał „Westerna”, bo prokuratura zamierzała zrobić mu sprawę za zgwałcenie dwóch kobiet. „Ramzes” twierdził, że nie zgwałcił, ale bał się odsiadki i dlatego zaczął zmyślać. Sprawę nagrania ujawniła „Gazeta Wyborcza”, która napisała, że „Ramzes” poszedł na układ z prokuraturą w zamian za darowanie mu gwałtów. Miałby więc kłamać w kolejnych śledztwach, byle tylko samemu nie wrócić za kratki.

Czytaj też: Gangster "Ramzes" stał się etatowym świadkiem prokuratury w głośnych sprawach?

Wiadomo, że rozmowę prowadzoną w Kiekrzu nagrywał „Western” i już następnego dnia przekazał ją do sądu. Z kolei „Ramzes” twierdził potem, że podczas spotkania w Kiekrzu zmyślał, bo bał się zemsty znajomych z półświatka. Krótko mówiąc, powiedziałby wszystko, byle tylko zapewnić sobie bezpieczeństwo „na mieście”.

Sprawę przejęcia dyskoteki oraz kontekst nagrań ocenia teraz poznański Sąd Apelacyjny. Poznańscy gangsterzy, którzy obawiają się powrotu do więzienia, twierdzą, że „Ramzes” to całkowicie niewiarygodny świadek.

Kluczowa rozprawa w poznańskim Sądzie Apelacyjnymi miała się odbyć w piątek. Jednak jej termin przesunięto na listopad. Sąd odwoławczy zamierza wezwać wszystkich oskarżonych, przesłuchać „Ramzesa”, a potem wydać prawomocny wyrok.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski