Jan Grabkowski: Pan prezydent Duda nie jest strażnikiem konstytucji i praw ludzi. Jest długopisem i notariuszem rządu

- Oczywiście wolałbym, aby te 50,4 proc. było w drugą stronę, na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Ale jego sondażowy rezultat to i tak sukces, bo udało się zniwelować te 15 procent różnicy po pierwszej turze - tak starosta powiatu poznańskiego Jan Grabkowski oceniał sondażowe wyniki wyborów prezydenckich.

Ponadto dodawał: - Jestem absolutnie dobrej myśli i wierzę, że wygramy, bo to będzie oznaczało dobrą zmianę dla Polski. I nie myślę o sobie, tylko o moich dzieciach, wnukach i całej młodzieży, która żyje w XXI wieku.

Jan Grabkowski przekonywał też, że "ostatnie pięć lat szło w złym kierunku". - Pan prezydent Duda nie jest strażnikiem konstytucji, jakim powinien być. Nie jest strażnikiem praw ludzi. Jest długopisem i notariuszem rządu oraz pana Kaczyńskiego. To jest człowiek, który nie decyduje sam, tylko jest podwładnym pana Kaczyńskiego - mówił.

I dodawał: - A ja wolałbym, aby w pałacu prezydenckim urzędował i był prawdziwym gospodarzem człowiek, który jest mądry. Bo można być wykształconym, ale nie mądrym. Dzisiaj mamy wykształconego, ale nie do końca mądrego.

Jednocześnie pozytywnie wypowiadał się o Rafale Trzaskowskim. - Zaproponowaliśmy, jako formacja, wspaniałego człowieka. Mądrego, przygotowanego, dbającego o wszystkie wartości wyznawane w Unii Europejskiej i przez nas. Chciałbym, żeby tacy ludzie rządzili w kraju. Życzę nam, abyśmy w poniedziałek lub wtorek obudzili się z informacją, że Rafał Trzaskowski wygrał dla dobra i przyszłości tego kraju - mówił Jan Grabkowski.

Zobacz też: