Skorpiony miały wielką szansę na uniknięcie katastrofy. Czy ją wykorzystały?
Finał niedzielnego spotkania w bawarskim miasteczku był jednak taki jak cały sezon. Znów w decydującym momencie goście nie mieli atutów, by odeprzeć atak rywali. Oskar Hurysz i Norbert Krakowiak przegrali czternasty wyścig 1:5 i spadek do II ligi stał się faktem. To nie oni jednak ciągnęli poznański wózek w przepaść. Najsłabsze ogniwa w drużynie Adama Skórnickiego w całych rozgrywkach, czyli Adrian Gała i Antonio Lindbaeck, w Landshut też dały popis żenującej jazdy.
Zobacz też: Skorpiony uwikłane w teorię spiskową
A początek był całkiem obiecujący, bo po czterech biegach goście prowadzili 15:9. Potem jednak do głosu doszli gospodarze. Błyskawicznie odrobili straty i po siedmiu gonitwach wyszli już na prowadzenie 23:19. Chwilę później w taśmę wjechał Lindbaeck, a w biegu dziewiątym Adrian Gała przewrócił się tuż przed Aleksandrem Łoktajewem i tym samym „skasował” kolegę z drużyny na kolejne wyścigi. Warto dodać, że poznaniacy jechali wówczas na dwóch ostatnich miejscach i nie mieli szans na dogonienie rywali.
Serca kilkunastu fanów Skorpionów na stadionie „Diabłów” mocniej zabiły po dwunastym wyścigu, kiedy to podwójne zwycięstwo odniosła para Oskar Hurysz/Jonas Seifert-Salk, zmniejszając straty do dwóch punktów (37:35). Po kolejnym biegu sytuacja się nie zmieniła, bo trzy punkty Skorpionom zapewnił Seifert-Salk. Pierwszy nominowany wyścig odebrał już jednak nadzieję na uratowanie I ligi.
Kibice Skorpionów byli dla nich i zarządu dość łaskawi na profilu facebookowym, co nie dziwi, bo rzeczywiście w ostatnim meczu rundy zasadniczej dzielnie walczyli o wygraną, ale prawda też jest taka, że to poznański zespół w przekroju całego sezonu najsolidniej „pracowali” na to, by pożegnać się z I ligą. Na finiszu mógł uniknąć przeznaczenia, bo Orzeł Łódź przegrał z Polonią Bydgoszcz, ale z tej cudownej szansy na ocalenie nie skorzystał.
– Tyle nerwów, co ja w Łodzi straciłem, to nie przypominam sobie w całej karierze. Drużyna wydawała mi się na czwórkę, a wiadomo jak się skończyło. Uniknęliśmy spadku, bo Bozia nad nami czuwała – mówił Marek Cieślak, trener Orła i były trener żużlowej reprezentacji.
Z kolei Metalika Recycyling Kolejarz Rawicz robiła, co mogła, ale w starciu z wyżej notowanym Ultrapur Startem Gniezno gospodarze mieli za dużo dziur w składzie i przegrali 37:53. Rawiczanie pokazali się jednak z dobrej strony. Ich ambitna postawa sprawiła, że kibice obejrzeli w sobotnie popołudnie kilka naprawdę interesujących wyścigów. Najwięcej punktów dla gości (10) zdobył były zawodnik Kolejrza, Sam Masters.
W PGE Ekstralidze czas najważniejszych rozstrzygnięć ma dopiero nadejść, a mimo to już dużo mówi się o ewentualnych ruchach transferowych. Jednym z tych najważniejszych ma być przejście Łotysza Andrzeja Lebiediewa z Wilków Krosno do Fogo Unii Leszno. Ekipa ze „Smoka” ma się po sezonie pożegnać z Australijczykami, Chrisem Holderem i Jaimonem Lideyem. W tej sytuacji Lebiediew mógłby zastąpić Holdera, który ma od niego w tym sezonie gorszą średnią punktową. Z kolei na pozycję zawodnika U24 przejdzie Kynan Rew.
To na razie jednak spekulacje, choć jak wiadomo w każdej plotce jest źdźbło prawdy.
I liga: Landshut Devils – InvestHousePlus PSŻ Poznań 49:41
Landshut Devils: Huckenbeck 13+1, Nilsson 13+2, Hillebrand 0, Jeppesen 4, Berge 11, Bachhuber 2, Bloedorn 6+3.
PSŻ: Gała 2, Łoktajew 4, Lindbaeck 5, Krakowiak 5+1, Seifert-Salk 12+3, Hurysz 13+1, Teska 0.
Inne wyniki: Orzeł Łódź – Polonia Bydgoszcz 42:48, Falubaz Zielona Góra – ROW Rybnik 65:25, Arged Malesa Ostrów – Wybrzeże Gdańsk 51:39; II liga: Kolejarz Rawicz – Start Gniezno 37:53
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?