Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolędy Kayah podobały się w Scenie na Piętrze

Marek Zaradniak
W Scenie na Piętrze Kayah śpiewała kolędy
W Scenie na Piętrze Kayah śpiewała kolędy Łukasz Gdak
W czwartek wieczorem w Scenie na Piętrze Kayah śpiewała kolędy

Licznie wypełniona była w czwartek wieczorem Scena na Piętrze podczas koncertu, na którym Kayah śpiewała kolędy ze swej niedawno wydanej płyty „Gdy pada śnieg”.
Początek wieczoru przyniósł najpopularniejszą kolędę świata „Cicha noc”. Głos Kayah dobrze współbrzmiał z trochę niespokojnym kwartetem smyczkowym złożonym z muzyków poznańskich. Łatwo było można się przekonać, że bliska jest jej gospel.

W kolędzie „W żłobie leży”, w której było sporo funky podobała mi się piękna partia fortepianowa Jana Smoczyńskiego i momentami pełen ekspresji głos wokalistki.
Do wykonania tytułowego utworu „Gdy pada śnieg” Kayah zaprosiła trzy utalentowane, młode poznańskie wokalistki Martynkę, Julkę i Lenę. Piosenka utrzymana w popowej aranżacji bardzo przypomina pochodzący sprzed kilku lat utwór „Ding Dong”, a niezwykle interesującym zabiegiem było połączenie z kolędą „Wśród nocnej ciszy”, w której znów podobać się mogła partia fortepianowa Jana Smoczyńskiego. W kolędzie „Jezus malusieńki”, którą Kayah dedykowała dzieciom z Aleppo podobało mi się współbrzmienie perkusji (Robert Luty) z fortepianem, a także kwartet smyczkowy. „Przybieżeli do Betlejem” to niezwykle rytmiczne, taneczne boogie woogie natomiast „Dzisiaj w Betlejem” to współczsny oberek z efektownym wejściem perkusji. Kolędę „Gdy śliczna panna” usłyszeliśmy w tempie szybszym od tego do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni jednak nie zaszkodziło jej to. A wzbogaciły ją fortepianowa improwizacja Jana Smoczyńskiego i wysmakowane solo gitarowe Krzysztofa Łochowicza.

Zaraz potem zabrzmiała rytmiczna dobrze już znana piosenka „Ding Dong”. Natomiast druga nowa piosenka Kayah „Pusty talerzyk” to utwór początkowo spokojny, nostalgiczny, ale z czasem bardzo ekspresyjny. Finałem wieczoru była pełna ciepła, ale i ekspresji kolęda „Nie było miejsca dla Ciebie”. Kayah przypomniała, że powstała ona w obozie koncentracyjnym.
Na bis usłyszeliśmy dobrze znany amerykański przebój „Let it snow” z piknym solo basisty Andrzeja Święsa i kolędę „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, którą Kayah śpiewała razem z publicznością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski