Kontrola NIK w Kaliszu. Sprawdzą wydatki ze środków publicznych na remont Urzędu Miasta. Kilkaset tysięcy zł za jeden gabinet?

Kwestia remontu i umeblowania gabinetu prezydenta miasta Kalisza, Krystiana Kinastowskiego, za kwotę 200 tysięcy złotych wywołała spore kontrowersje. Posłanka Karolina Pawliczak z Lewicy skierowała wniosek do NIK w sprawie kontroli wydatków na ten cel, a także na remont pozostałych gabinetów kierownictwa urzędu oraz Sali Recepcyjnej kaliskiego ratusza.

- Opinia publiczna i mieszkańcy Kalisza są zbulwersowani faktem odnowienia gabinetu prezydenckiego za blisko 200 tys. zł., oraz zakupem mebli i wyposażenia za ceny znacznie przekraczające zwyczajowo przyjętą wartość dla tego rodzaju zakupów w ramach gospodarnego i rzetelnego rozporządzania środkami publicznymi

- tłumaczyła posłanka Lewicy w swoim piśmie do NIK.

Właśnie otrzymała odpowiedź. NIK informuje, że podjęła kontrolę doraźną w sprawie wydatkowania przez Miasto Kalisz środków publicznych na remont i wyposażenie pomieszczeń Urzędu Miasta Kalisza.

- Po zakończeniu czynności i wyczerpaniu procedur związanych z prowadzonym postępowaniem kontrolnym ustalenia powyższej kontroli zostaną podane do publicznej wiadomości w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie Najwyższej Izby Kontroli

- informuje w piśmie Marian Banaś, prezes NIK.

Urząd Miasta Kalisza tłumaczył, że remont gabinetu prezydenta miasta był planowany od 2017 roku. Meble w gabinecie prezydenta miasta wymienione zostały po raz ostatni w latach 1998-2002. Pomieszczenie to nie było remontowane od co najmniej kilkunastu lat. W oświadczeniu Miasto tłumaczyło, że przed remontem na ścianach pojawiały się zacieki, odklejała i odbarwiała się tapeta, przy oknach odpadały części tynku, w bardzo złym stanie były też parkiet, drzwi wejściowe i ościeżnice.

Źródło: NIK podjęła kontrolę doraźną w sprawie remontu gabinetu prezydenta Miasta Kalisza