73-letni mieszkaniec województwa śląskiego z 75-letnią pasażerką i kotem jechał toyotą yaris w kierunku Poznania. Jak mówi Mariusz Wojciechowski z KPP w Kościanie, zwierzę biegało swobodnie po aucie.
- Kot w pewnym momencie wskoczył na podszybie samochodu. Kierowca próbował go przesunąć, bo zasłaniał mu widok. Stracił wówczas kontrolę nad pojazdem, w wyniku czego zjechał na pobocze i dachował
- opisuje Wojciechowski.
Kierowcy i pasażerce nic poważnego się nie stało - odnieśli tylko drobne obrażenia. Ratownicy medyczni opatrzyli ich na miejscu. Małżeństwo apeluje do mieszkańców o pomoc w odnalezieniu kota.
Zobacz też - Jakie opony wybrać? Zimowe czy całoroczne:
Mariusz Wojciechowski z kościańskiej policji wyjaśnia, że przepisy ruchu drogowego oraz ustawa o ochronie zwierząt pośrednio wykazują, że transport zwierząt powinien się odbywać w taki sposób, aby nie zagrażał on życiu i zdrowiu ludzi ani zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?