Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koziegłowy: Jak śmierdziało, tak śmierdzi

Bogna Kisiel
W oczyszczalni Aquanetu znów pojawiły się problemy z suszarnią, która ma zapobiegać smrodowi
W oczyszczalni Aquanetu znów pojawiły się problemy z suszarnią, która ma zapobiegać smrodowi Waldemar Wylegalski
Po artykule w "Głosie" zawirowania personalne w Zakładzie Ścieków Aquanetu.

Mirosława Szafrańska, kierownik Zakładu Ścieków Aquanetu, pożegna się ze swoim stanowiskiem. Zmienił się także szef wydziału suszarni. Władze Aquanetu przystąpiły do generalnych porządków w Centralnej Oczyszczalni Ścieków w Koziegłowach. Dziwnym trafem rewolucja personalna zbiegła się w czasie z artykułem w "Głosie" o ponownych problemach z suszarnią i wyrzucaniu osadów na poletka. Na razie jednak końca kłopotów nie widać.

- To może tak wyglądać. Ale to nie jest tak, że wyrzuciliśmy te osoby, bo się nie sprawdziły. Pani Mirka pewnie już była zmęczona pracą, osiągnęła wiek emerytalny i złożyła dokumenty o przejście na emeryturę. Kiedyś te zmiany musieliśmy przeprowadzić - przyznaje Paweł Chudziński, prezes Aquanetu.

Nasz informator z kolei utrzymuje, że po artykule w "Głosie" załoga COŚ została poinformowana o natychmiastowym przejęciu obowiązków kierownika Zakładu Ścieków Aquanetu przez Andrzeja Stępkę, choć M. Szafrańska formalnie będzie jeszcze pracownikiem firmy do czerwca. Stępka był kierownikiem wydziału sieci wodociągów.

- To bardzo dobry fachowiec - podkreśla Chudziński. Prezes przyznaje, że awarie linii do suszenia osadów są niepokojące.
- Ale to pierwsza taka instalacja w Polsce - tłumaczy Chudziński, zwracając uwagę na skalę przedsięwzięcia, które zostało zrealizowane w Kozie-głowach. I dodaje: - Może to wynika z braku doświadczenia wykonawcy, a może naszych też.

Prezes potwierdza jednak, że jedna z trzech linii do suszenia osadów uległa awarii, zepsuła się pompa. Dwie pozostałe nie były w stanie przerobić osadów, dlatego "nadwyżka" trafiała na poletka.
Nasi informatorzy uważają, że problemy są efektem wadliwego procesu technologicznego, opierającego się na maszynach o kiepskich parametrach.

- Piaskowniki zostały źle zaprojektowane - twierdzi jeden z informatorów "Głosu", który prosi o zachowanie anonimowości. - Piasek znajdujący się w ściekach, nie powinien przechodzić dalej, a tak właśnie się dzieje. Wyciera on pompy, w suszarni ściera łopaty, zgarniacze. Badania wykazały, że ilość piasku w osadzie została kilkukrotnie przekroczona. Zastosowanie najtwardszych materiałów nie pomaga. Metalowe części nie wytrzymują. Aż uwierzyć trud-no, że piasek jest w stanie wytrzeć dziury w tak grubej blasze. W efekcie oczyszczalnia pracuje trzy, cztery miesiące do pół roku bez awarii, a potem coś się psuje. To są koszty dla spółki.

- Nie ma możliwości, żeby piasek ze ścieków przedostawał się do komór fermentacyjnych, na prasy i stamtąd do suszarni - przekonuje Chudziński.
Bez względu na to, co jest przyczyną awaryjności suszarni, faktem jest, że ciągle się psuje. To oznacza, że konieczne są naprawy, a te kosztują. Aquanet zapewnia, że usterki są usuwane w ramach gwarancji. Z naszych informacji wynika, że wykonawca się buntuje. Wskazuje na przekroczone normy piasku w osadzie i pyta: dlaczego mam ponosić koszty? Trzeba również mieć na uwadze to, że gwarancje na niektóre urządzenia wkrótce się skończą i wtedy płacić będzie spółka, czyli mieszkańcy w cenach wody i ścieków.

Ciągłe kłopoty oczyszczalni odczuwają mieszkańcy Kozie-głów i kierowcy przejeżdżający ul. Gdyńską. Fetoru miało nie być, a nadal śmierdzi. Jego źródłem są nie tylko nieosuszone osady, ale w dużej mierze również niesprawny biofiltr w suszarni (ma neutralizować zapachy). Prezes Chudziński przyznaje, że sprawa filtra to wpadka przy pracy. Nie przesądza jednak, czy jest to błąd projektu, wykonawcy, a może Aquane-tu. Biofiltr zostanie wymieniony, więc smród powinien zelżeć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski