Ktoś wyrzucił martwą świnię do lasu niedaleko Nowego Tomyśla. Właściciela zwierzęcia szuka straż leśna wraz z policją

Ktoś podłożył świnie w Nadleśnictwie Bolewice w zachodniej Wielkopolsce, w lesie między miejscowościami Węgielnia i Bolewicko. I to dosłownie.

Czytaj: Właściciele psów i kotów są odporniejsi na koronawirusa? Według lekarki z Hiszpanii zwierzęta domowe mogą zwiększać odporność u człowieka

Podrzucił martwią świnię do lasu

Jeden z myśliwych natknął się na truchło zwierzęcia. Sprawę zgłosił leśnikom. Ci nie kryją oburzenia.

- Przywykliśmy już trochę, choć to wciąż podnosi nam ciśnienie, do widoku podrzuconych w lesie śmieci typu opony, odpady budowlane. Tym razem zostaliśmy prawdziwie zaskoczeni widokiem porzuconej martwej świni w leśnictwie Bolewice

- piszą przedstawiciele nadleśnictwa.

Leśnicy nie mają wątpliwości, że ktoś wywiózł do lasu i zostawił celowo martwe zwierzę.

Świnia zmarła na wskutek ASF?

Ich zdaniem właściciel świni miał ją w swoim gospodarstwie nielegalnie.

- Gdy zmarła, wywiózł ja do lasu. Zachowanie to podwójnie zasługuje na potępienie, z uwagi na nielegalne pozbycie się odpadu oraz z uwagi na zagrożenie rozprzestrzenienia groźnej choroby wirusowej i zakaźnej ASF, występującej u świń i dzików

- wyjaśniają leśniczy.

Czytaj: Myśliwi przestali polować w lasach. Przyczyną koronawirus. "Nie możemy organizować polowań zbiorowych. Co z ASF, ze szkodami łowieckimi?"

Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną śmierci zwierzęcia. Służby szukają też właściciela zwierzęcia.

- Z padłej świni zostały pobrane próbki do badań, a tusza została już zutylizowana przez specjalistyczną firmę. Straż Leśna wspólnie z policją prowadzi dochodzenie w tej sprawie - informują leśnicy.

Zobacz: