GÓRNIK ZABRZE - LECH POZNAŃ: RELACJA NA ŻYWO OD GODZ. 17.45
- Nic mnie nie boli. Cieszę się, że będę mógł pomóc kolegom - mówił Grzegorz Wojtkowiak tuż przed wyjazdem do Zabrza. Kapitan wraca po tygodniowej przerwie, w której leczył pękniętą łąkotkę.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że nie doszło do operacji kolana Grzegorza - dodaje trener lechitów Jose Bakero. - Wstępna diagnoza o tym mówiła. Myślimy więc, że będzie mógł grać w piątek w Zabrzu. To świetna informacja, bo drużyna bardzo go potrzebuje - stwierdził Bask.
Czytaj także:
Lech Poznań: Kontuzja Grzegorza Wojtkowiaka
Lech Poznań jedzie do Zabrza na ciężki mecz z Górnikiem
W ostatnim meczu z Ruchem parę stoperów tworzyli Hubert Wołąkiewicz i Ivan Djurdjević, a na prawej stronie obrony występował pomocnik Dimitrije Injać. To eksperymentalne zestawienie spowodowane było urazami dwóch filarów obrony Manuela Arboledy i Wojtkowiaka. W Zabrzu Bakero będzie miał już dużo większe pole manewru, bo w meczowej kadrze znalazł się też prawy obrońca Marciano Bruma, z którym podpisano kontrakt w ubiegłym tygodniu. - Jeśli nadarzy się okazja, to dostanie swoją szansę - zdradził szkoleniowiec. Czyżby planował przesunięcie Wojtkowiaka na środek, a więc na pozycję, na której kapitan gra w reprezentacji?
- Raczej ta opcja nie będzie próbowana, choć oczywiście decydujący głos będzie miał trener. Nastawiam się na grę na boku - twierdzi Wojtkowiak.
Trener Bakero podobnie jak przed meczem z Ruchem tryskał optymizmem. Zapytany, czy pochwały, jakie ostatnio z każdej strony spływają na zespół, nie spowodują, że lechici zlekceważą zabrzan, odpowiedział: - Atmosfera wokół zespołu jest znakomita i dzięki temu lepiej się pracuje. Czujemy respekt i szacunek dla rywala, ale jedziemy do Zabrza pełni wiary po trzy punkty. Górnik gra wysokim pressingiem, z którego jest ciężko wyjść. Mimo odejścia trzech podstawowych graczy do Polonii Warszawa - Roberta Jeża, Daniela Sikorskiego oraz Grzegorza Bonina, nadal jest niebezpieczną drużyną. Zabrzanie dobrze grają w powietrzu i na pewno będą groźni, bo lepiej się spisują w meczach przeciwko faworytom - Wiśle, Legii czy Lechowi.
W Zabrzu zabraknie kontuzjowanego Bartosza Ślusarskiego oraz Jacka Kiełba, który ostatnio chorował na grypę. Wiele wskazuje na to, że "Ryba" może zostać wypożyczony do swojego byłego klubu, Korony Kielce. Korona i Lech porozumiały się w tej sprawie, "zielone światło" dał też Bakero.
- Jacek ma dziś dużą konkurencję i małe szanse na to, że zagra. Strata roku w wypadku tak młodego zawodnika nie byłaby korzystna - stwierdził Bask. Wszystko jednak zależy od tego czy Kiełb zgodzi się na wypożyczenie, czy będzie chciał ciężko pracować i powalczyć o miejsce w podstawowej jedenastce.
- Wiosną Jacek grał słabo, teraz jestem z niego bardziej zadowolony. Ale w tej chwili ma większą konkurencję - mówi otwarcie Bakero. Korona oczywiście namawia swojego byłego zawodnika na opuszczenie Poznania.- Bardzo bym się cieszył, gdyby Jacek wzmocnił nasz zespół. Zwłaszcza, że nie miałby problemów z aklimatyzacją. Skoro istnieje szansa na jego wypożyczenie, to będziemy się o to starać - powiedział Leszek Ojrzyński, trener Korony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?