Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań musi się przełamać w meczu z ŁKS-em

Maciej Lehmann
ŁKS to rywal, z którym Kolejorz nie ma prawa stracić punktów.
ŁKS to rywal, z którym Kolejorz nie ma prawa stracić punktów. FOT. JAKUB POKORA /POLSKAPRESSE
Lech Poznań w sobotę o godzinie 18 na stadionie przy Bułgarskiej podejmować będzie ŁKS zwany "Rycerzami Wiosny". Choć nasza drużyna tkwi w głębokim kryzysie, jakakolwiek strata punktów w tym spotkaniu byłaby blamażem.

Czytaj także:
Bakero: Analizuję mecze, nie krytykę
Lech Poznań: Kolejny pokaz bezradności
Lech Poznań przegrał 0:1 z Widzewem Łódź [RELACJA ZDJĘCIA]

Łodzianie są rozbici finansowo i personalnie. W Poznaniu nie mogą zagrać dwaj podstawowi zawodnicy Marek Saganowski i Michał Łabędzki. Zabraknie też kontuzjowanego Pawła Golańskiego.

Lech jak najbardziej zasłużenie został uznany największym rozczarowaniem pierwszej rundy. Pięć porażek, pięć spotkań bez gola, tylko 12 punktów w ostatnich 11 meczach i strzelecka indolencja, która trwa od 476 minut. Plan na najbliższe spotkanie jest więc jasny - przerwać fatalną passę i odzyskać zaufanie kibiców.

Bakero zapowiada, że Lech będzie grał z większą pasję i zaangażowaniem. Poprawę stylu gry obiecuje też Grzegorz Wojtkowiak.

- Na pewno wszyscy w klubie zdajemy sobie sprawę z sytuacji, która teraz ma miejsce. Rozmawiamy o tym w szatni. Musimy wzmocnić morale całej drużyny. Kiedy nic nam nie wychodzi, to musimy się wspierać. W drużynie nie chodzi tylko o to, żeby klepać się po plecach, kiedy wygrywamy i jesteśmy na szczycie. Kiedy strzeliłem bramkę z Koroną, to w ogóle nie myślałem, że możemy mieć później takie kłopoty. To oczywiście prawda, teraz nie strzelamy, nie stwarzamy okazji, ale trzeba to szybko zmienić i wrócić do gry - powiedział kapitan Lecha.

Łodzianie przyjadą do Poznania z nowym trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, ale bez swojego najlepszego gracza Marka Saganowskiego, który w tym sezonie nie opuścił jeszcze ani minuty. Zapewne trener da szansę gry Marcinowi Mięcielowi w ataku i może Dariuszowi Kłusowi w linii obrony. Miejsce Kłusa w drugiej linii zajmie zapewne wracający po pauzie za żółte kartki twardo grający Mladen Kascelan.

Bakero nie ma żadnych problemów kadrowych. Na uraz narzeka tylko Hubert Wołąkiewicz, ale zastąpić go może Manuel Arboleda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski