Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Wisła Płock 2:1. Kolejorz przegrywał, ale odpalił. Dwa gole w doliczonym czasie gry pierwszej połowy [RELACJA, ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Lech Poznań - Wisła Płock 2:1Przejdź do kolejnego zdjęcia --->
Lech Poznań - Wisła Płock 2:1Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Waldemar Wylegalski
Lech Poznań - Wisła Płock 2:1. Niesamowita końcówka pierwszej połowy, w której Lech Poznań z zespołu chaotycznego, nieuważnego w obronie, ślamazarnego w rozegraniu piłki, przeobraził się w prawdziwego rewolwerowca z niezwykłą precyzją wykorzystującego swoje sytuacje, zadecydowała o wygranej Kolejorza. W ciągu dwóch minut doliczonego czasu przepiękne gole strzelili Darko Jevitić oraz Christian Gytkjaer, pokazując jaki potencjał drzemie w poznańskiej drużynie, kiedy jest podrażniona i atakuje z polotem.

Długo nic nie wskazywało na to, że lechici są w stanie odwrócić losy tego meczu. Co prawda lepiej weszli w to spotkanie, bo już w 2 min. po dynamicznym rajdzie Macieja Makuszewskiego, dobrej okazji nie wykorzystał Wołodymyr Kostewycz, ale potem wydarzenia na murawie kontrolowała Wisła.

Płocczanie byli szybsi, lepiej zorganizowani, a odważny wysoki pressing, sprawiał mnóstwo kłopotów, linii pomocy Kolejorza. Niezły strzał z rzutu wolnego Jevticia, to była jedyna godna odnotowania okazja bramkowa aż do 40 minuty. Do tego czasu goście mogli prowadzić nawet 2:0.

Najpierw bardzo źle interweniował Jasmin Burić, który w niegroźnej wydawałoby się sytuacji wypuścił piłkę z rąk, ale jego prezentu nie wykorzystał Dominik Furman. W 30 min. gapiostwo naszej defensywy z zimną krwią wykorzystał już Damian Szymański. Po bardzo mocnym wyrzucie z autu Warcholaka, nasi środkowi obrońcy źle obliczyli lot piłki, dopadł do niej kompletnie niepilnowany pomocnik Wisły i umieścił ją w siatce.

Race i serpentyny na meczu Lech Poznań - Wisła Płock:

Kilkadziesiąt sekund później Lecha uratował słupek. Po płaskim dośrodkowaniu Furmana z rzutu rożnego, Gytkjaer próbował wybić piłkę w boisko, ale fatalnie skiksował i mógł tylko śledzić wzrokiem co z tego wyniknie. Na szczęście dla Lecha, płocczanie też byli zaskoczeni takim obrotem sytuacji i nie zdołali wykorzystać błędu Duńczyka.

Zobacz też: Adam Nawałka trenerem Kolejorza w poniedziałek? "Rozmowy są na finiszu" [WIDEO]

Oznaką tego, że Kolejorz jest jednak na boisku, była dopiero akcja w 39 minucie. Dynamicznym rajdem popisał się Gytkjaer, mocno dośrodkował w pole karne, ale strzał Jevticia był minimalnie niecelny. Gospodarzom wreszcie zaczęły kleić się akcje. O wiele bardziej zdecydowanie grali też w defensywie, wyprzedzali gości, przejmowali piłki w środkowej strefie i zaczęli sobie kreować kolejne szanse. Najpierw Kostewycz popisał się pięknym dośrodkowaniem na głowę Gytkjaera, który uderzył mocno na bramkę, ale Daehne był na posterunku i obronił zmierzający w okienko bramki strzał.
Popis lechitów nastąpił jednak w doliczonym czasie gry. Wyrównanie padło po akcji Roberta Gumnego, którego strzał odbił Łasicki. Do piłki dopadł jednak Jevtić, który uderzył płasko i tuż przy słupku, nie do obrony dla bramkarza Nafciarzy.

Kibice jeszcze nie skończyli fetować tego gola, a już mogli ponownie krzyknąć: jeeeeest! Długie podanie w stronę Gytkjaera dotarło do celu. Duńczyk ograł Łasickiego w narożniku pola karnego, zbiegł do środka i huknął pod poprzeczkę! Piękny gol, który na pewno kibicom osłodził prawie 40 minut marnej gry Kolejorza.

Choć po przerwie bramek już nie zobaczyliśmy, emocji nie brakowało. W 49 minucie Jasmin Burić fantastycznie obronił, mierzony strzał Furmana z rzutu wolnego. Bośniak musiał wyciągnąć się jak struna, by odbić zmierzajacą pod poprzeczkę piłkę. Tą interwencją zrehabilitował się, za błąd przed przerwą.

Lech mógł podwyższyć prowadzenie. Szkoda, że Marcin Wasielewski, który wszedł za Makuszewskiego, tak źle dośrodkowywał do kolegów, bo kontry zapowiadały się naprawdę dobrze. Nie ma jednak sensu narzekać. Trzy punkty zostały w Poznaniu, a to w sytuacji Kolejorza najbardziej się liczy.

Dariusz Żuraw, tymczasowy trener Lecha Poznań, wykonał więc dobrą pracę. Prowadzony przez niego Kolejorz w dwóch meczach zdobył cztery punkty. Od poniedziałku poznaniaków prowadził będzie już Adam Nawałka. Były selekcjoner przejmie drużynę, która zatrzymała, będącą ostatnio na fali Wisłę.

Zobacz zdjęcia z trybun przy Bułgarskiej:

Podczas meczu Lech Poznań - Wisła Płock (2:1) atmosfera na trybunach była naprawdę gorąca. Wszystko dlatego, że fani Kolejorza wrócili do Kotła. Zobaczcie, co w sobotę działo się na trybunach przy Bułgarskiej.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Lech Poznań - Wisła Płock 2:1. Kibice Kolejorza wrócili do K...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski