MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce jeszcze bardziej zagęścić Piątkowo? Oburzeni mieszkańcy złożyli wniosek do Miejskiej Pracowni Urbanistycznej

Emilia Ratajczak
Emilia Ratajczak
Mieszkańcy są oburzeni, że w wywołanym w 2023 roku studium nastąpiła zmiana i teraz na Opieńskiego mogą postać bloki.
Mieszkańcy są oburzeni, że w wywołanym w 2023 roku studium nastąpiła zmiana i teraz na Opieńskiego mogą postać bloki. Emilia Ratajczak
Mieszkańcy z Piątkowa nie chcą zabudowy wielorodzinnej w miejscu starego Tesco przy Opieńskiego w Poznaniu. Teraz znajduje się tam Kaufland, a być może wkrótce powstaną bloki. Radni zebrali podpisy pod wnioskiem o uwagach do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Całość przekazali Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Spis treści

Kaufland na Opieńskiego zostanie zabudowany blokami? Mieszkańcy tego nie chcą!

28 czerwca do biura Miejskiej Pracowni Urbanistycznej przyszli mieszkańcy poznańskiego Piątkowa. Powiedzieli, że przynieśli prezent. Był nim wniosek w sprawie wprowadzenia ich uwag do powstającego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nie chcą, by teren był jeszcze bardziej zagęszczony poprzez zabudowę wielorodzinną.

Jacek Walczak, Aleksander Kozłowski, Grzegorz Hałuszko i Małgorzata Wołoszyńska, przedstawiciele Rad Osiedli ramach inicjatywy oddolnej , przy współpracy z mieszkańcami Poznania zebrali pod wnioskiem ponad 2 tysiące podpisów.

Powstałe w 2014 roku studium przewidywało w miejscu starego Tesco (teraz Kaufland) zabudowę usługową. Studium jednak nie jest prawem miejscowym tylko wytyczną dla miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który do tej pory nie został uchwalony. W 2023 roku zmieniono studium, z którego wynika, że w tym miejscu może znajdować się także wielorodzinna zabudowa.

- Na tym terenie dotychczas była jedynie funkcja usługowa. Starzejący się mieszańcy tych osiedli mogą utracić jedyne miejsce gdzie mogą zrobić kompleksowe zakupy, które jest dostępne pieszo, bez konieczności pokonywania drogi komunikacją miejską lub samochodem, a według zaproponowanych zmian w planach zagospodarowania ma być zabudowane kolejnymi budynkami - mówi Małgorzata Wołoszyńska

Wniosek do Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Co zawierał?

We wniosku zawarte są uwagi, które wynikają z obaw mieszkańców o to, że funkcja mieszkalna wielorodzinna na tym obszarze spowoduje usunięcie funkcji usługowej. A ta według nich jest bardzo potrzebna.

- Zabudowa wielorodzinna będzie potęgowała problem, który już występuje, czyli dużej liczby mieszkańców, którzy będą tych usług poszukiwać, korzystać z komunikacji - zbiorowej jak i indywidualnej - mówi Jacek Walczak.

Radny tłumaczy, że komunikacja zbiorowa i tak już jest nadwyrężona. Często słyszy od mieszkańców, że żeby dojechać do centrum miasta, pokonują jeden przystanek w przeciwnym kierunku - w stronę pętli Sobieskiego - bo tylko w taki sposób mogą wsiąść do odpowiedniego tramwaju czy autobusu. Starsze osoby unikają komunikacji w godzinach porannych.

- Odzew społeczny był bardzo duży, większy niż się spodziewaliśmy. W ostatnich dniach aktywizacja ludzi przerosła nasze oczekiwania. Sami zbierali listy, które spływały do nas w setkach dziennie. W pewnym momencie musiałem powiedzieć, że już nie zbieramy - dodaje Walczak.

Spółdzielnia mieszkaniowa nie współdziała z mieszkańcami?

Walczak opowiedział również o tym, że ruchy Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w tym temacie są "dziwne i niespodziewane". Zarząd, który zna problemy, gdyż są przedstawiane w uchwałach rad osiedli, podejmuje ruchy w kontrze do tego, co wyrażają mieszkańcy - twierdzi radny.

- Jak wytłumaczyć z jednej strony deklarowaną akceptację zarządu PSM dla tych argumentów o komunikacji i zbyt dużej liczby mieszkańców z jednoczesnym wnioskiem o zabudowę mieszkalną wielorodzinną dla działki, którą spółdzielnia posiada na os. Śmiałego? Tego mieszkańcy nie aprobują - mówi Jacek Walczak.

W zeszłym roku, zanim studium zostało uchwalone odbywały się konsultacje co do jego kształtu - eksperckie i z mieszkańcami. Walczak sugeruje, że nie było aktywności ze strony Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która przyniosłaby pożądane efekty. Radni apelowali do zarządu uchwałami, by działali w interesie mieszkańców i do dziś nie doczekali się odpowiedzi.

Co się dalej stanie z wnioskiem?

Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wnioski, które są składane na wstępnym etapie procedury planistycznej, są częścią dokumentacji planistycznej i formalnie są rozpatrywane przez prezydenta miasta Poznania. Stają się podstawą do dalszych prac nad projektem planu miejscowego.

- Jesteśmy na wstępnym etapie, kiedy zbieramy wnioski, nie ma jeszcze projektu planu miejscowego, a to właśnie między innymi te wnioski będą podstawą do prac do dalszych prac planistycznych - mówi Łukasz Olędzki, rzecznik prasowy MPU.

Wszystkie projekty planów miejscowych oprócz tego, że muszą być konsultowane na końcowym etapie, to dodatkowo zawsze przechodzą dwa etapy konsultacji miejskich. Pierwszy z nich, ten, który właśnie minął to etap kiedy przede wszystkim informuje się mieszkańców o tym, że takie prace się rozpoczynają, z jakiego powodu się to dzieje oraz jakie są oczekiwania mieszkańców. Drugi etap, czyli zapoznanie mieszkańców z tym, co będzie w projekcie, nastąpi dopiero pod koniec roku lub w pierwszym kwartale przyszłego.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski