Mural Kawu z herbem Poznania został zamalowany. Wzbudził zachwyt, ale przetrwał tylko chwilę. "Street art rządzi się swoimi prawami"

"Niszczą wszystko, co piękne", " Jeden z najładniejszych murali w ostatnim czasie, przy okazji taki, który mógłby być wizytówką Poznania, ale co tam, zamalujmy", "Szkoda. Kawu wykonał super robotę. A teraz będzie jak zawsze... Nic nowego.", "A co im to przeszkadzało?" - to tylko kilka z komentarzy, które znaleźć można pod tym postem.

Przypomnijmy - mural przedstawiający patronów Poznania - św. Piotra i Pawła, herb miasta i hasło "Jesteś u siebie" (pochodzące z kampanii informującej o nowej strategii miasta) pojawił się na murze oporowym przy ul. Hetmańskiej krótko po prezentacji nowego logo Poznania 15 maja. I wzbudził mnóstwo pozytywnych reakcji. Na samym profilu artysty pojawiło się ich ponad 3,5 tysiąca.

Miejsce, w którym Kawu wymalował "poznański" mural jest jedną z legalnych ścian, na których można malować w Poznaniu graffiti. Jak zwracają uwagę inni użytkownicy dyskusji na Spotted: MPK Poznań, w tym miejscu ciągle pojawiają się nowe murale i graffiti.

- To miejsce jest w ciągłym "ruchu". Maluje się, zamalowuje i maluje znowu - stwierdza jedna z uczestniczek dyskusji.

- Do przewidzenia. Te ścianki co chwilę są malowane, tam jest spory ruch a to jego dzieło zajmowało innym cenne miejsce. Było fajne ale inni też chcą tam malować - wtóruje inna.

- Street art rządzi się swoimi prawami. Nic nie jest stałe. Nic nie jest na zawsze - dodaje kolejna.

Na to zwraca uwagę także miasto w "regulaminie" legalnych ścian graffiti:

Każdy skończony malunek można pokryć innym malunkiem najwcześniej 24h później, tak aby każdy autor miał czas na sfotografowanie dzieła. W celu uniknięcia nieporozumień zalecamy umieszczenie daty przewidywanego końca prac w prawym dolnym rogu ściany.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]