Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naramowice będą miały własne targowisko? To może się udać

Anna Jarmuż
Zmiany czekają niebawem także mieszkańców Grunwaldu, którzy robią zakupy na targowisku przy ulicy Świt. Miejsce to czeka rewitalizacja
Zmiany czekają niebawem także mieszkańców Grunwaldu, którzy robią zakupy na targowisku przy ulicy Świt. Miejsce to czeka rewitalizacja Adrian Wykrota
Mieszkańcy Naramowic chcą mieć własne targowisko. Może ono powstać w okolicy ulicy Łużyckiej lub osiedla Władysława Łokietka.

Możliwość zrobienia zakupów, organizacji spotkań integracyjnych dla mieszkańców oraz promocja lokalnych przedsiębiorców. To wszystko umożliwi powstanie targowiska. O własny ryneczek walczą poznaniacy z Naramowic. Marzenie to ma szanse się spełnić. Są już wstępne propozycje lokalizacji.

- Jest ich pięć - przyznaje Krzysztof Janowski, prezes spółki Targowiska. - Cztery znajdują się w rejonie ulicy Łużyckiej, a jedna na osiedlu Łokietka, w pobliżu skrzyżowania ulic Stoińskiego i Umultowskiej, niedaleko marketu Intermarche - wylicza.

Prezes spółki Targowiska w Poznaniu, w przyszłym tygodniu zamierza przyjrzeć się wszystkim wskazanym lokalizacjom.

- Jest wola, by targowisko powstało. Oczywiście, diabeł tkwi w szczegółach. Trzeba znaleźć środki na ten cel - wyjaśnia Krzysztof Janowski. Dodaje jednak, że pieniądze na nowe targowisko mogą pochodzić z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. Wpłynął taki wniosek.

Radni osiedlowi z Naramowic, którzy o targowiska walczą już od poprzedniej kadencji, zwracają uwagę, że powinno ono stanąć pomiędzy ulicą Jasna Rola a osiedlem Łokietka - w pobliżu planowanej ulicy Nowej Naramowickiej i niedaleko przewidywanej ulicy Nowej Stoińskiego.

- Jest to punkt centralny. W miejscu tym znajduje się duże skupisko ludności. Zaletą jest też bliskość ciągu komunikacyjnego - mówi Paweł Sowa z Rady Osiedla Naramowice.

Zdaniem Anny Wachowskiej-Kucharskiej, targowisko to miejsce, w którym mogą promować się lokalne instytucje i przedsiębiorcy.

- Zależy nam, by oferta była bardzo zróżnicowana. Tak, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie - tłumaczy przewodnicząca zarządu osiedla Naramowice.

Jak dodaje, w tym rejonie miasta jest wiele instytucji, które mogłyby zaangażować się w projekt "targowisko". To np. naramowicka mleczarnia, Park Naukowo - Technologiczny, liczne cukiernie i piekarnie, producenci zabawek dla dzieci czy ekologicznych kosmetyków, a nawet zakłady naprawiające rowery. Własne stoisko mogłyby mieć też naramowickie szkoły i przedszkola. Dzieci mogą wystawiać na nich prace plastyczne lub własnoręcznie robioną biżuterię.

- Targowisko nie musi działać codziennie. Początkowo mogłoby być to raz na tydzień, z czasem dwa lub trzy - stwierdza Anna Wachowska - Kucharska.

Lokalną inicjatywę popierają też miejscy radni. - Myślę, że spotka się ona z dużym zainteresowaniem - uważa Małgorzata Dudzic- Biskupska, radna PO. - W pierwszej kolejności powinno zadbać się właśnie o osiedla peryferyjne.

Targowisko na Świcie

Zmiany czekają niebawem także mieszkańców Grunwaldu, którzy robią zakupy na targowisku przy ulicy Świt. Miejsce to czeka rewitalizacja. Urząd Miasta Poznania ogłosił już konkurs na zagospodarowanie targowiska. Jego rozstrzygnięcie zaplanowano na 30 września. Do udziału w konkursie zaproszono sześć pracowni architektonicznych. Na temat wyglądu targowiska będą mogli wypowiedzieć się też handlujący na Świcie kupcy. O rewitalizacji targowiska mówi się już od wielu lat. Plac i jego infrastruktura są w fatalnym stanie. Straszy tam zniszczona płyta i rozpadające się stragany. Pawilony handlowe grożą zawaleniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski