Meyer zauroczony prozą Stanisława Lema i nim samym (znali się prywatnie), musiał sobie najpierw napisać libretto. Miał zaledwie 25 lat i żadnych w tym względzie doświadczeń. Sądząc po efekcie, jest niezłym librecistą. Wybrał dwie opowieści z "Cyberiady" i jedną z "Bajek robotów". Wzorem "Rękopisu znalezionego w Sara-gossie" posłużył się metodą szkatułkową.
Królowa Genialina (Roma Jakubowska-Handke) zamawia u konstruktora Trulla (Wojciech Śmiłek) trzy maszyny opowiadające bajki. Pierwsza opowiada o krainie Wielowców, królu Mondrylionie i Doradcy Doskonałym (quasi polityczna). Druga przenosi nas do królestwa, w którym rządzi król Rozporyk (Karol Bochański) ale tak naprawdę sprawdzą zamieszania jest konstruktor szaf Chytrian (Tomasz Mazur). Wreszcie w trzeciej opowieści spotykamy Automateusza (Jaromir Trafankowski) i jego elektronicznego "przyjaciela" Wucha (Natalia Puczniewska i Magdalena Wilczyńska-Goś).
Librecista, nie bacząc na pierwowzór, konstruuje świat "Cyberiady" po swojemu. Ze względu na śpiewaków zmienia bohaterom imiona, na przykład Trurl w operze jest Trullem. Zmienia im również płeć, co w cybernetycznym świecie Lema nie jest aż tak istotne. U Meyera wynika z prozy życia, w operze pracują także śpiewaczki. I tak królowa Genialina w oryginale jest królem, a przyjacielem Wuchem są aż dwie śpiewaczki.
Ran Arthur Braun potraktował "Cyberiadę" jak baśń, która się snuje, mieniąc się odcieniami nastrojów: raz jest bardziej groźnie, innym razem dowcipnie. Na scenie ciągle się coś dzieje. Spektakl ma dobre tempo. Scenograf potratował bohaterów z przymrużeniem oka, aluzyjnie zawiązując do tego, że w oryginale są maszynami. Śpiewacy są znakomitymi aktorami. Każdy bez wyjątku stworzył oryginalną postać. A reżyser pozwolił im się bawić rolami, nie zapominając o śpiewie.
W czasach, kiedy wraca moda na lata 60., kiedy druga awangarda polska spowszechniała, muzyka Krzysztofa Meyera nikogo od opery nie odstraszy. Nie ukrywam, ze z wielka przyjemnością słuchałem tych fragmentów, kiedy kompozytor odchodzi od obowiązującego wówczas sonoryzmu na rzecz pastiszu i zabawy w jazzowe klimaty.
Teatr Wielki w Poznaniu: Krzysztof Meyer, "Cyberiada" na podstawie opowiadań Stanisława Lema. Kierownictwo muzyczne Krzysztof Słowiński, kierownictwo chóru Mariusz Otto, reżyseria i choreografia Ran Arthur Braun, scenografia Justin C. Arienti, reżyseria świateł Marek Rydian, 26 maja 2013 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?