Nie wszyscy noszą maseczki nawet w pojazdach MPK Poznań. Policja zapewnia, że prowadzi kontrole i wlepia mandaty

Mam 63 lata i codziennie dojeżdżam do i z pracy tramwajem. Przyznaję, że znakomita większość ludzi stosuje się do obowiązujących zasad sanitarnych, ale każdego dnia, podczas każdej mojej podróży tramwajem widuję osoby, które do owych nakazów się nie stosują

- pisze Wiesław Kaczmarek z Poznania. - Jedni w ogóle nie mają maseczek, inni, owszem mają, ale opuszczone na szyję lub brodę. Wielu spośród tych, którzy mają maseczki na twarzy, zakrywają nimi tylko usta, lub część ust. (...) Zakładane są na brodę a płytka z pleksi sięga ledwie do wysokości ust. Chroni zapewne tylko dobre samopoczucie właściciela - dodaje.

Jak zauważa nasz czytelnik, obowiązek zakrywania ust i nosa lekceważą nie tylko osoby młode, ale też starsze, dla których koronawirus jest szczególnie niebezpieczny.

Policja wlepia mandaty za brak maseczek. Zobacz wideo:

źródło: TVN24

To trzeba wiedzieć: Szczepionka na koronawirusa w Polsce w pierwszym kwartale 2021 roku. Jest rządowy plan szczepień na COVID-19

Podobne spostrzeżenia ma wielu poznaniaków korzystających z komunikacji miejskiej.

- Czy policja kontroluje łamiących przepisy i narażających innych na potencjalne zakażenia koronawirusem? - pytają.

- Tylko w środę, 14 października wystawiliśmy 250 mandatów i 31 wniosków do sądu

- informuje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu. - 81 osób zostało też w tej kwestii pouczonych.[/b]

Kontrolę zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej oraz w środkach komunikacji miejskiej policjanci mają obecnie wpisaną w codzienne obowiązki. Przeprowadzają ją na przystankach, ale również w tramwajach i autobusach.

Przypomnijmy, że mandat za brak osłony na nos i usta wynosi do 500 zł.

Zobacz też: