Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne pręty pozostały po "Klubie na Fali" w Poznaniu. Czytelniczka alarmuje: To bezpośrednie zagrożenie życia

Emilia Ratajczak
Emilia Ratajczak
Tak wygląda miejsce, o którym poinformowała nas czytelniczka.
Tak wygląda miejsce, o którym poinformowała nas czytelniczka. Adam Jastrzębowski
Spacerowicze, którzy przechadzają się nad Wartą w Poznaniu mogli natknąć się na niezabezpieczone pręty wystające spod śniegu oraz na dziury z zamarzniętą wodą. To pozostałości po działającym w sezonie letnim "Klubie na Fali".

Z Głosem Wielkopolskim skontaktowała się czytelniczka. Będąc na spacerze nad Wartą, tuż przy moście Królowej Jadwigi, zobaczyła pręty wystające spod śniegu. Okazało się, że są to pozostałości po "Klubie na Fali".

- Wygląda to fatalnie, nie jest to pozamykane. Może wejść jakieś dziecko czy nastolatek i sobie coś zrobić. Mnie przeraziła też inna rzecz – podeszliśmy trochę bliżej do tej konstrukcji i są tam niepozabezpieczane kable

– opowiada nam Agata (imię zmienione).

- Jest to niebezpieczeństwo dla spacerujących. Nie jest się w stanie małego dziecka upilnować, jeśli zacznie biec i się przewróci to może się nadziać na te wystające pręty

– opowiada.

- Są na tym terenie również dziury, dość pokaźne. W tych dziurach była woda, a teraz zamarzła. Jeśli ktoś nie wie, że tam to jest, to może w to wpaść. Nie wiadomo, co jest w takiej dziurze, może to być np. taki wystający pręt.

Zamarznięta woda ma mieć nawet kilka centymetrów, „mini bajorko” – jak to określiła nasza rozmówczyni.

- Jest to bezpośrednie narażanie ludzi i zwierząt przy okazji. Spaceruje tam bardzo dużo ludzi ze zwierzętami. Przyjeżdżają tu ludzie z pupilami, obok jest wybieg dla psów. Ja bym nie chciała stracić swojego czworonoga przez to, że się na coś nadzieje

– przekazuje w rozmowie z nami Agata.

- Aż mnie ciarki przechodzą, że ktoś ma w sobie na tyle głupoty, żeby tego nie zabezpieczyć – dodaje.

Klub na Fali: Śnieg uniemożliwił ocenę sytuacji

Skontaktowaliśmy się z "Klubem Na Fali". Jego przedstawicielka, Marta Grabianowska, przekonuje, że sytuacja zostanie opanowana.

- Infrastruktura została zdemontowana po sezonie, wszystkie deski i kamienie zostały wysprzątane, jednakże w ostatnim momencie demontażu, wystające elementy zostały przykryte śniegiem, co uniemożliwiło w pełni ocenę sytuacji. Niestety z powodu warunków atmosferycznych, nie byliśmy w stanie dokładnie monitorować terenu poza sezonem

– informuje.

Wystające elementy mają zniknąć w najbliższy weekend.

- Po otrzymaniu zgłoszenia, natychmiast podjęliśmy kroki w celu zabezpieczenia tych elementów

– mówi Grabianowska.

- Będziemy również monitorować teren regularnie, aby zapewnić, że infrastruktura pozostanie w bezpiecznym stanie.

Przedstawiciele Klubu wyrazili również skruchę.

- Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie mogą wyniknąć z opisanej sytuacji, i zapewniamy, że podejmiemy wszelkie niezbędne kroki, aby skorygować sytuację oraz utrzymać bezpieczne otoczenie dla mieszkańców

– dodaje.

Miasto: Strażnicy Miejscy zabezpieczyli teren

Otrzymaliśmy również odpowiedź od Urzędu Miasta. Bożena Urbaniak z Wydziału Gospodarki i Nieruchomości przekazała, że Miasto Poznań nie jest właścicielem działki na której znajduje się Klub, a wizja terenowa przeprowadzona 8 grudnia nie wykazała, że na działkach miejskich nie znajdują się pozostałości.

Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej natomiast poinformowała, że Straż Miejska nie otrzymała zgłoszenia dotyczącego niebezpiecznych, wystających elementów. Jednak 8 grudnia strażnicy poszli na miejsce, znaleźli przedmioty i zabezpieczyli je taśmą ostrzegawczą. Mieli podjąć także próbę kontaktu z właścicielami.

Piotr Sobczak, dyrektor wydziału Urbanistyki i Architektury UMP mówi, że infrastruktura Klubu powinna istnieć do 10 października. Po tym terminie powinna zostać usunięta.

- Wydział Urbanistyki i Architektury UMP zwrócił się do przedstawiciela inwestora z informacją o konieczności uporządkowania terenu

- informuje.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski