Wszystko to co wiąże się z postacią jednego z najważniejszych konserwatorów i budowniczych instrumentów w Europie jakim był Rainer Weber zdominowało Noc Muzeów w poznańskim Muzeum Instrumentów Muzycznych, ale to właśnie jego spuścizna trafiła niedawno do tego muzeum i tej nocy została po raz pierwszy udostępniona zwiedzającym.
Z tej okazji do Poznania przyjechali m.in. żona Rainera Webera Elfride, syn Christoph oraz przyjaciele i współpracownicy nie tylko z Niemiec, ale i z Danii. Oglądać można było kopie takich instrumentów dawnych jak instrumenty jak szałamaje, dulciany, cynki czy flety poprzeczne. Postać Webera w jego warsztacie można oglądać na emitowanym w jednym z pomieszczeń filmie.
Czytaj też: Noc Muzeów 2015 Poznań: Ponad 40 tys. zwiedzających w oddziałach Muzeum Narodowego
Ale podczas Nocy Muzeów po raz pierwszy pokazano także instrumenty wykonane przez pochodzącego ze Żnina profesora Kazimierza Piwkowskiego, który przez wiele lat prowadził zespół Fistulatores et Tubicinatores Varsoviensis, a którego często porównuje się z Weberem gdyż zawodowe losy obu postaci były podobne.
Noc Muzeów rozpoczęła się jednak od hejnału jaki na kopii średniowiecznej trąby jaką jest buisine przed gmachem zagrał kierownik Muzeum Instrumentów Muzycznych Patryk Frankowski.
Zobacz: Noc Muzeów Poznań 2015, czyli szturm na poznańską kulturę [ZDJĘCIA]
Wkrótce potem wysłuchaliśmy dwóch wykładów. Podczas pierwszego Patryk Frankowski i dr hab. Alina Mądry mówili o Rainerze Weberze i Kazimierzu Piwkowskim. jako o pionierach muzyki dawnej. Drugi z wykładów zatytułowany był "Rainer Weber - człowiek renesansu". - Rainer Weber ogarnął wszystko co wiąże się z muzyką dawną. Instrumentami, badaniem i konserwacja - więc to określenie jak najbardziej do niego pasuje -mówiła dr hab. Alina Mądry. Mówiono m.in. o tym co zawiera przekazany zbiór instrumentów i dokumentów oraz z czego składa się warsztat potrzebny do konserwacji instrumentów.
Kulminacyjnym punktem spotkania z postacią Rainera Webera był będący muzyczną podróżą po renesansowej Europie koncert zespołu Klemisch Consort Berlin. Jego członkowie grają na tak zwanych fletach kolumnowych. Największe z tych instrumentów mają wysokość dwóch metrów. Sala im. Groblicza, w której się odbywał przeżywała w tym momencie prawdziwe oblężenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?