Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rok nie odmieni Twojego życia. Poznańscy politycy radzą, jak się zabrać za postanowienia

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Nowy rok dla wielu staje się pretekstem aby odmienić swoje życie. Politycy są przykładem osób, które osiągają swoje cele, bo po prostu przechodzą do realizacji swoich postanowień, nie czekając na zmianę kalendarza.
Nowy rok dla wielu staje się pretekstem aby odmienić swoje życie. Politycy są przykładem osób, które osiągają swoje cele, bo po prostu przechodzą do realizacji swoich postanowień, nie czekając na zmianę kalendarza. Inga Seliverstova/Pexels
Szturm na siłownie i kluby fitness, spadek sprzedaży papierosów i długie kolejki do dietetyków - tak wygląda początek każdego nowego roku. Po miesiącu wszystko jednak wraca do normy. Czy w takim razie postanowienia noworoczne mają sens? Zapytaliśmy o to poznańskich polityków, którzy wiedzą, jak zabrać się za postanowienia.

Spis treści

Postanowienia noworoczne trzeba mieć cały rok

Politycy, uważani przez wielu za ludzi sukcesu, radzą, aby dać sobie spokój z postanowieniami noworocznymi. One bardzo rzadko prowadzą nas do osiągnięcia swoich celów.

- Postanowienia są ważne, bo w pewien sposób hartują nas i wyznaczają cel, ale ja nie mam postanowień noworocznych. Raczej je w ciągu roku podejmuję - mówi Jędrzej Solarski, Zastępca Prezydenta Miasta Poznania.

- Jeśli ktoś ma postanowienia noworoczne i próbuje ich dotrzymać, to jest dobry pomysł, dobra idea, chodź czasami trzeba do tego podchodzić z przymrużeniem oka. Warto mieć marzenia, warto mieć pomysły, dążenia, żeby mieć dobry cel w życiu - dodaje Jędrzej Solarski.

Sam podkreśla, że jeśli weźmiemy się za coś od razu to tak będzie nam łatwiej, a jawiąca się na horyzoncie perspektywa osiągnięcia naszego celu zdecydowanie bardziej się do nas przybliży.

Dobrowolny podatek od postanowień noworocznych

Chcesz zacząć ćwiczyć, nauczyć się angielskiego, albo schudnąć? Nie czekaj do Nowego Roku! Z jednej strony będziesz miał problem z tłokiem na siłowni i w klubach fitness (to właśnie wtedy sprzedaje się najwięcej karnetów, które później stają się dobrowolnym podatkiem od postanowienia noworocznego), a z drugiej owe pospolite ruszenie zniechęci cię do ćwiczeń. Jeśli chcesz coś zmienić, zabierz się za to teraz.

- Radzę wszystkim, którzy chcą poprawić swój stan zdrowia żeby zaczęli ćwiczyć i nie czekali do Nowego Roku - zachęca radny miejski z Klubu Wspólny Poznań Paweł Sowa.

Politycy udowadniają, że właśnie dlatego są w tym miejscu, w którym są, bo nie czekali z decyzjami do Nowego Roku. Gdyby Jarosław Kaczyński, albo Donald Tusk czekali z decyzją o starcie w wyborach parlamentarnych do 1 stycznia, to po prostu nie zostaliby posłami. W końcu wybory odbyły się 15 października.

- Nie robię postanowień, bo mam bardzo dużo na głowie ze względu na pracę zawodową. Nie mam czasu na postanowienia noworoczne. Jeżeli pojawia się jakaś perspektywa zmian, czy potrzeba, to nie uzależniam tego od nowego roku - odpowiada Paweł Sowa.

Jedyne postanowienie noworoczne jakie posiada, które raczej należy powiązać z kalendarzem wyborczym, niż nowym rokiem, to ubieganie się o mandat radnego miejskiego na kolejną kadencję.

O następną kadencję w radzie miasta także zamierza ubiegać się Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna z Koalicji Obywatelskiej. Także uważa, że postanowienia noworoczne nie mają większego sensu.

- Ja robię postanowienia noworoczne cały rok. Cele ustalam na bieżąco i je realizuję, w zależności od tego jak się zmieniają okoliczności. Jeśli chcemy coś zrobić, to nie ma sensu czekać do nowego roku i wpisywać postanowienia na listę postanowień noworocznych, które i tak w większości nie są realizowane - zauważa.

- Postanowienia muszą być realne i osiągalne na tyle, żeby dało się je osiągnąć. Nie róbmy postanowień trudnych do realizacji, bo się wtedy zniechęcamy do takich działań. Trzeba dążyć małymi krokami do celu - radzi Małgorzata Dudzic-Biskupska.

Jej zdanie potwierdzają także psychologowie i coachowie. Nie da się z dnia nadzień nauczyć nowego języka obcego, albo schudnąć. Rzucanie palenia także bywa procesem długotrwałym. Najważniejsze jest aby być konsekwentnym w swoich postanowieniach, niezależnie od tego czego one dotyczą.

Na postanowienia trzeba mieć czas
Może czynni zawodowo politycy po prostu nie mają czasu na postanowienia noworoczne? Bardziej konkretne plany co do nadchodzącego 2024 roku mają ci, którzy, na razie, znaleźli się poza politycznym świecznikiem bądź myślą o politycznej emeryturze.

- Chciałbym powiedzieć, że nie robię postanowień noworocznych, ale każdy marzy i planuje na przyszły rok. Przede wszystkim chcę spłacić dług rodzinie, bo ostatnie 8 lat to było zaciągnięcie bardzo poważnego kredytu i u męża i u dzieci, więc oddaję teraz czas rodzinie - opowiada o swoich planach Jadwiga Emilewicz, była minister przedsiębiorczości i technologii oraz poznańska posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

- Po drugie chciałabym napisać książkę w przyszłym roku. Czas zarządzania pandemią był dla mnie czasem ogromnej próby indywidualnej, ale także grupowej, z zespołem, z którym współpracowałam. Książka będzie dotyczyła zarządzania w pandemii oraz tego, jak z sukcesem polska gospodarka z tej pandemii wyszła. Warto ten okres podsumować - dodaje Jadwiga Emilewicz.

Zobacz też: Pociągiem z Poznania do przepięknej czeskiej Pragi w 6 godzin! Znamy ceny biletów. Kiedy pierwsze kursy?

Jej kolejnym postanowieniem noworocznym, które wciąż nie jest potwierdzone, może być start w wyścigu o fotel prezydenta Poznania. Jeśli taka decyzja w wielkopolskich strukturach PiS zapadnie, dowiemy się o niej dopiero po Nowym Roku.

- Jestem z tych osób, które szybo przechodzą od słów do czynów. Jednak Nowy Rok jest dobrym momentem, ponieważ takie przedsięwzięcie jak książka jest długoterminowe, więc warto sobie je zapisać na kamieniu przy takiej okazji i zacząć je stopniowo planować - dodaje.

Inny poznański polityk Prawa i Sprawiedliwości, który marzy już o politycznej emeryturze, chce w końcu spełnić postanowienia, które od lat odkładał.

- Rzeczywiście warto na bieżąco swoje cele realizować, jednak marzę o tym, żeby zacząć podróżować, bo już jestem na emeryturze. Mniej polityki, a więcej przyjemności. I oczywiście postanowienie, jakie mam co roku i jakoś nie mogę go spełnić, to żeby trochę schudnąć - opisuje Michał Grześ, poznański radny.

Jak już wcześniej zapowiadał, raczej nie chce on ubiegać się o kolejną kadencję w poznańskiej radzie miasta. Swój mandat pełni on nieprzerwanie od 1994, będąc autorem licznych stanowisk i interpelacji.

- Z własnego doświadczenia wiem, że postanowienie noworoczne powinno być takie, które jest możliwe do spełnienia. Jeśli się go nie spełni, to potem za rok przed następnymi postanowieniami noworocznymi pojawia się trauma, co powoduje brak chęci do nowych postanowień. Gdybym miał jeszcze raz zaczynać od stawiania postanowień noworocznych, to zacząłbym od takich, które łatwo jest spełnić. Dzięki ich spełnieniu mógłbym przejść do realizacji kolejnych postanowień. Ja się zatrzymałem na tych samych postanowieniach, związanych ze schudnięciem i przez to te kolejne plany, czy marzenia odeszły na bok - gorzko zauważa Michał Grześ.

Sylwester ważniejszy od postanowień noworocznych

Postanowienia noworoczne nie powinny jednak przeszkadzać szampańskiej imprezie sylwestrowej. Warto zaplanować z tej okazji coś, co pozwoli z uśmiechem wejść w Nowy Rok. Może to być to na przykład kilkudniowy wyjazd. W tym czasie popularne są wyjazdy nad morze, w góry, bądź nad jezioro.

Inni wybierają się na imprezy organizowane w wielu Polskich i europejskich miast. Nie jest to bez znaczenia także w Poznaniu, który ze względu na ograniczone finanse w tym roku nie organizuje miejskiej imprezy sylwestrowej.

- Sylwestra spędzę z rodziną nad morzem w Kołobrzegu - planuje Jędrzej Solarski.

Ważniejsze od miejsca jest jednak otoczenie bliskich. Wielu z nas sylwestrową noc spędzi w domach lub podczas prywatnych imprez sylwestrowych, tak zwanych domówkach, czy prywatkach, które mają mniej formalny i bardziej prywatny charakter.

- Sylwestra spędzę ze znajomymi na jakiejś domówce, którą prawie co roku ktoś z nas organizuje -planuje Paweł Sowa.

Z kolei Jadwiga Emilewicz i Małgorzata Dudzic-Biskupska chcą spędzić ten czas w otoczeniu swojej najbliższej rodziny, nawet jeśli będzie to oznaczało pozostanie w domu. Z drugiej strony sylwester może być nie mniej rodzinnym świętem jak Wigilia i Boże Narodzenie. Wiele osób także wtedy przygotowuje potrawy, których na co dzień się nie jada, dekoruje swoje domy oraz składa życzenia w różnych formach - i tej osobistej, i tej za pomocą mediów społecznościowych, czy telefonów.

Niestety, niejednokrotnie plany sylwestrowe może pokrzyżować jesienno-zimowy sezon na infekcje.

- Chcieliśmy z żoną gdzieś iść na sylwestra, ale właśnie się pochorowaliśmy i nie wiemy, czy wyzdrowiejemy do sylwestra. Opłatki przedwigilijne sprawiły, że połapaliśmy jakiegoś wirusa i teraz zastanawiamy się czy to jest wirus mocny, czy słaby. Na razie traktujemy go jako zwykłą grypę - mówi Michał Grześ.

W ostateczności nawet w łóżku, z termometrem pod pachą i ciepłą herbatą można bawić się doskonale. Grunt to dobre towarzystwo osoby lub osób, z którymi lubimy spędzać czas. Nadrabianie zaległości filcowych i serialowych, bądź oglądanie transmisji z imprez sylwestrowych także pozwoli na przyjemne wejście w nowy, 2024 rok. Nie musimy świętować w sposób spektakularny, aby przyszły rok był udany i aby spełniły się liczne życzenia, które często otrzymujemy w ilościach hurtowych.

Marzenia trzeba realizować cały rok

Na plany, marzenia, postanowienia, a przede wszystkim odpoczynek trzeba mieć czas. ta oczywista prawda jest tak oczywista, że trzeba o niej przypominać na każdym kroku. Brak czasu, zwłaszcza wolnego, szczególnie odczuwają ci, którzy na co dzień uczestniczą w licznych aktywnościach.

Może najlepszym postanowieniem noworocznym byłoby nieco zwolnić i po prostu zastanowić się nad tym, nad czym myślimy od lat? Każdy ma coś takiego co chciałby zrealizować, jednak zamiast szukać sposobów na dokonanie tego i spełnienie swoich marzeń, szuka wyłącznie wymówek.

Najczęściej zrzucamy nierealizowanie marzeń na brak czasu, pracę, dom, czy dzieci. Ale to są tylko wymówki. Jak zwykł mawiać psycholog Jacek Walkiewicz: „marzenia nie są po nic. One są po to żeby je realizować”. Tego właśnie Państwu życzę w Nowym Roku. Aby spełniali Państwo swoje marzenia nie w nowym roku, ale dążąc do nich na co dzień. I żeby nic nie było ważniejsze od ich realizacji.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Takich wizji architektonicznych i planistycznych w obecnym magistracie jeszcze nie ma (może to i lepiej). Zapytaliśmy sztuczną inteligencję: jak według niej będzie wyglądać centrum Poznania w 2123 roku i jak będzie wyglądać poznańskie Stare Miasto z okolicami za 100 lat? A także: jak zmieni się Poznań za sto lat?Podoba Ci się taka wizja? Zobacz, co ma na ten temat do powiedzenia sztuczna inteligencja --->

Poznań nie do poznania! Zapytaliśmy sztuczną inteligencję (A...

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski