Ogromne straty po wichurze w powiecie pleszewskim. Strażacy walczą ze skutkami Orkanu Dudley. "Wszystko tutaj latało" [FOTO]

Jak informuje bryg. Sławomir Brandt z Wielkopolskiej Straży Pożarnej, na godz. 6 w czwartek 17 lutego w Wielkopolsce odnotowano niemal 600 zdarzeń. Najwięcej w Turku, Koninie, Pleszewie i Lesznie.

Najgorzej sytuacja wygląda w gminie Dobrzyca w powiecie pleszewskim. Tam wiatr uszkodził ponad 30 dachów

- Sytuacja wygląda tragicznie - mówi bryg. Waldemar Barański, zastępca komendanta PSP w Pleszewie. - Plus minus 60 zdarzeń. Najgorsze na gminie Dobrzyca. Tam jest ok. 30 poważnie uszkodzonych dachów.

- W związku z sytuacją związaną z przejściem orkanu Dudley w Wielkopolsce wojewoda wielkopolski Michał Zieliński uda się do samorządów, które w znacznym stopniu zostały poszkodowane w wyniku wczorajszych wydarzeń. O godzinie 14.00 odbędzie się konferencja prasowa w gminie Dobrzyca (powiat pleszewski), w miejscu, które zostało najbardziej dotknięte przez wczorajszą wichurę, przy ul. Krótkiej

- informuje Biuro Prasowe Wojewody Wielkopolskiego.

W godzinach popołudniowych do Dobrzycy przyjedzie też Wielkopolski Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Dariusz Matczak.

W akcji bierze udział kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej. W sumie zaangażowanych jest niemal 30 jednostek, także jedna spoza naszego powiatu. W Dobrzycy na miejscu zorganizowano sztab kryzysowy, jest starosta pleszewski Maciej Wasielewski oraz burmistrz Dobrzycy Jarosław Pietrzak.

- Trwają działania strażaków, utworzono w pobliżu namiot, w którym ratownicy oraz mieszkańcy mogą się posilić oraz napić czegoś ciepłego. Akcja trwa - mówi nam starosta Maciej Wasielewski.

W wszystko zaczęło się w czwartek około godziny 5 i jak mówią mieszkańcy trwało około 5 minut.

Obudził mnie potężny hałas. Zdążyłem powiedzieć do żony, że trzeba świeczkę poszukać, bo za chwilę nie będzie prądu. Wszystko tutaj latało. Do tej pory takie coś wiedzieliśmy tylko w telewizji, a teraz przeżyliśmy to na własnej skórze. Proszę spojrzeć, samochód kupiłem może pół roku temu, wszystkie szyby powybijane. Dach na szczęście wytrzymał, mocowania nieco się poluzowały, będzie trzeba je przytwierdzić - mówi mężczyzna mieszkający przy ulicy Krótkiej.

Inni mieli mniej szczęścia. W godzinach porannych nad Dobrzycą i Sośnicą przeszła trąba powietrzna, która uszkodziła kilkadziesiąt domów. Silny wiatr zerwał dachy, doprowadził do naruszenia konstrukcji budynków. Krajobraz po wichurze uzupełniają powybijane szyby, połamane drzewa, zerwanie linie energetyczne.

Mieszkańcy porządkują teren swoich posesji, zabezpieczają dachy. Pomagają sąsiedzi. Na miejscu pracuje kilkanaście zastępów PSP i OSP. W sumie kilkudziesięciu strażaków. - Mamy wsparcie z powiatu ostrowskiego, skąd została zadysponowana drabina. Z powiatu inowrocławskiego jedzie do nas podnośnik - mówił przed godziną 10 komendant PSP w Pleszewie bryg. Roland Egiert.

Jak podkreśla komendant jest kilka budynków, które najprawdopodobniej na razie nie będą nadawały się do zamieszkania. Do pozostałych - po zabezpieczeniu plandekami, kontrłatami i pierwszych pracach naprawczych - ludzie będą mogli wrócić. Największe szkody wichura wyrządziła na ulicy Krótkiej i sąsiednich. Gmina Dobrzyca przygotowała pokoje zastępcze dla poszkodowanych rodzin w schronisku w Sośnicy.

- W tej chwili działają już komisje socjalne, które rozmawiają o tej pierwszej, doraźnej pomocy. Dodatkowo powołałem trzy komisje budowalne, które oceniają te większe straty, żeby mieszkańcy jak najszybciej mogli otrzymali pieniądze - mówi burmistrz Jarosław Pietrzak.

Od godziny 4.45 do godz. 8.00 Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Pleszewie otrzymało 65 informacji dotyczących skutków wichury, z czego ponad połowę z terenu gminy Dobrzyca.

Zobacz też:
Orkan Dudley. Ogromne straty po wichurze w powiecie pleszewskim. Na miejsce jedzie wojewoda wielkopolski
Orkan Dudley. Dobrzyca. Nawałnica przeszła nad powiatem pleszewskim. W Dobrzycy wystąpiła trąba powietrzna?
Trąba powietrzna w Dobrzycy. "Wszystko trwało pięć minut". Potężna wichura pozrywała dachy i linie energetyczne, uszkodziła samochody