Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty w żłobku prywatnym takie jak w miejskim? Super pomysł!

Bogna Kisiel
Opłaty w żłobku prywatnym takie jak w miejskim? Super pomysł!
Opłaty w żłobku prywatnym takie jak w miejskim? Super pomysł! Arkadiusz Lawrywianiec / zdjęcie ilustracyjne
Opłata za pobyt dziecka w żłobku prywatnym byłaby taka sama, jak w placówce miejskiej. Koszty tego projektu szacuje się na około 14 milionów złotych. Mógłby on rozwiązać problem braku miejsc w żłobkach. O pomyśle rozmawiają radni Platformy i SLD. Ma on znaleźć się w porozumieniu, które przypieczętuje koalicję tych dwóch klubów w Radzie Miasta.

Radni Platformy i SLD chcą raz na zawsze rozwiązać problem braku miejsc w żłobkach. Różnią się sposobem dojścia do tego celu. Zwiększenie dostępności miejsc w żłobkach jest jedną z istotnych kwestii, które ma uwzględniać porozumienie koalicyjne tych dwóch klubów w Radzie Miasta.

- Rozmowy trwają, ale jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach - mówi Agnieszka Pachciarz, zastępca prezydenta. - Co do kierunkowych rozwiązań w kwestiach społecznych poglądy są raczej zbieżne.

Niezależnie od tego, pani prezydent podkreśla, że obecnie trwają prace nad programem opieki nad dziećmi do lat 3. Są one zaawansowane. Biorą w nich udział m.in. radni. Program będzie gotowy po wakacjach.

- Wtedy go wspólnie ogłosimy - dodaje prezydent A. Pachciarz.

700 zł dopłaty do miejsca
Obecnie miasto dopłaca po 400 zł na dziecko w zarejestrowanych żłobkach prywatnych, które wystartowały w konkursie i otrzymały dofinansowanie. - Chcemy, aby dopłata do miejsca w placówce niepublicznej wynosiła 700 zł - wyjaśnia Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD. - Dzięki temu za pobyt dziecka w żłobku niepublicznym rodzice płaciliby tyle samo co w miejskim.

Urszula Mańkowska, radna PO zaznacza, że jednym z warunków dofinansowania byłoby utrzymanie takiej samej opłaty za dziecko, jak w miejskiej placówce.

- Co do samej idei nikt nie ma wątpliwości, że jest słuszna - podkreśla U. Mańkowska. - Problemem jest wysokość dopłaty do miejsc w żłobkach niepublicznych. Brakuje "twardych" wyliczeń ile powinna wynosić dotacja, aby opłata za dziecko w żłobku niepublicznym zrównała się z tą, która obowiązuje w placówce miejskiej.

Ze wstępnych szacunków wynika, że realizacja pomysłu Lewicy kosztowałaby miasto około 14-16 mln zł rocznie.

- W praktyce może nie być to aż tak duży wydatek - zauważa U. Mańkowska. - Nie wszystkie dzieci regularnie uczęszczają do żłobka, bo na przykład chorują. Z tego m.in. powodu część dotacji, jaką obecnie otrzymują placówki niepubliczne, wraca do budżetu miasta. Takich "ruchomych" miejsc jest około 50.

Radna Platformy liczy, że podobnie jak w przypadku przedszkoli, tak i w kwestii żłobków uda się znaleźć rozwiązanie.

- Nie sądzę, żeby te postulaty stały się kością niezgody - uważa T. Lewandowski.

Dla Lewicy liczy się efekt
Przedstawiciele klubów PO i SLD spotkali się wczoraj z prezydent A. Pachciarz. Dyskutowali właśnie o zwiększeniu dostępności miejsc w żłobkach.

- Musielibyśmy przez pięć dni od rana do wieczora debatować, aby szczegółowo omówić wszystkie kwestie - przyznaje T. Lewandowski, który jest jednak dobrej myśli. Jego zdaniem, sprawy finansowe wymagają uzgodnień na szczeblu politycznym.

- Będzie zgoda! - zapowiada T. Lewandowski. - Podobnie, jak w przypadku polityki senioralnej czy spraw związanych z wykluczeniem osób niepełnosprawnych, o których również rozmawialiśmy. Pani prezydent Pachciarz jest osobą otwartą. A dla nas liczy się skutek, a nie forma, w jakiej zostaną wprowadzone zmiany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski