Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Padł ofiarą własnej księgowej. Skazana przez 10 lat nie naprawiła szkody

Łukasz Cieśla
Padł ofiarą własnej księgowej. A ta, choć skazana, przez 10 lat nie naprawiła szkody
Padł ofiarą własnej księgowej. A ta, choć skazana, przez 10 lat nie naprawiła szkody Grzegorz Dembiński
Stanisław Szpikowski wskutek przestępstwa własnej księgowej stracił ponad 50 tys. zł. Choć skazana Agnieszka B. miała naprawić wyrządzoną szkodę, nie zrobiła tego przez 10 lat. Ten przypadek pokazuje, że obowiązek naprawiania szkody często pozostaje fikcją, a sądy mają ograniczone możliwości do egzekwowania obowiązku zapłaty.

Polskie sądy skazując sprawcę przestępstwa często nakazują mu naprawienie szkody. Dzieje się tak zwłaszcza w sprawach gospodarczych. Ale w praktyce do naprawienia szkody często nie dochodzi.

Okazuje się, że polskie instytucje mają ograniczone możliwości, by skutecznie ścigać sprawców o zapłatę. Świadczy o tym historia Stanisława Szpikowskiego z Poznania.

Przed laty prowadził wraz z bliskimi hurtownię budowlaną. Padli ofiarą własnej księgowej Agnieszki B. Zamiast przelewać pieniądze do ZUS, skarbówki, czy energetyki, brała je do własnej kieszeni.

– Zgubiła mnie łatwowierność, wiara w drugiego człowieka. Księgowa trafiła do nas z polecenia znajomego, a jej matka zapewniała, że świetnie poprowadzi naszą firmę. Na szczęście brałem od niej pokwitowania, że pobierała pieniądze na pokrycie zobowiązań naszej firmy. To był ważny dowód, kiedy w końcu okazało, że nas bezczelnie oszukiwała – mówi Stanisław Szpikowski.

W 2004 roku księgowa została skazana za fałszowanie dowodów wpłat oraz przywłaszczenie mienia. Sąd zobowiązał ją także do naprawienia szkody. Ale kobieta nie zrobiła tego dzisiaj. Oficjalny powód – nie ma pieniędzy. Szpikowski już krótko po wyroku zaczął listownie pytać skazaną, kiedy odda zagrabione pieniądze.

– „Informuję, że na naprawienie domniemanej szkody sąd wyznaczył termin 3 lat od prawomocnego wyroku. W związku z powyższym wskazana będzie w pana przypadku cierpliwość” – odpisała mu w 2005 roku skazana księgowa.

Skończyło się na tym, jak mówi pokrzywdzony, że do dziś otrzymał od niej łącznie... 280 złotych.

– Wpłaciła te pieniądze w czterech ratach. Przecież to kpina z jej strony. Próba stworzenia pozorów, że skazanej zależy na naprawieniu szkody – skarży się Szpikowski.
Mężczyzna jest w podeszłym wieku. Zaczął prosić o pomoc sąd. W jednym z listów napisał z goryczą, że skazana zapewne czeka na jego śmierć, bo to automatycznie zakończy sprawę. Sąd odpowiada jednak, że ma ograniczone możliwości.

– Nie możemy zmusić skazanego do zapłaty wyrządzonej szkody. Egzekucją zajmuje się komornik – mówi Joanna Ciesielska-Borowiec, rzecznik poznańskiego Sądu Okręgowego.

Komornik sprawą się zajmował, ale kilka lat temu napisał Szpikowskiemu, że była księgowa nie ma żadnego majątku.

Szpikowski uważa, że takim osobom jak on powinno pomóc państwo. Dodaje, że wskutek działań księgowej jego firma upadła, a on sam żyje na skromnym poziomie. Ale, jak wszystko wskazuje, na pomoc finansową od państwa nie ma co liczyć.

Adwokat Mariusz Paplaczyk: – W naszym kraju obowiązuje ustawa o państwowej kompensacji ofiarom przestępstw. Jest ona bardzo mało znana. Dotyczy wąskiego grona pokrzywdzonych oraz ściśle określonych sytuacji. Przewiduje maksymalną pomoc ze strony państwa w wysokości 12 tys. zł. I nie dotyczy osób, które na przykład padły ofiarą oszustwa. I trudno też wymagać od państwa, żeby brało na siebie regulowanie zobowiązań osób skazanych za każde przestępstwo, bo to zrujnowałoby nasz budżet.

Pan Stanisław co pewien czas wysyła kolejne pisma do byłej księgowej. Liczy, że dotrze do jej sumienia. Niedawno wysłał list do aresztu w Lesznie, bo dowiedział się, że jego była pracownica trafiła do więzienia. Ten fakt zapewne dodatkowo utrudni mu odzyskanie utraconych pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski