Pasażerka jest ciągle wyrzucana ze swarzędzkich autobusów. Dlaczego? Bo wsiada do pojazdu z rowerem. Burmistrz zlecił zbadać sprawę

Kobieta ma pod opieką trzy osoby niepełnosprawne. Dowozi je np. na zajęcia. - Jeden z podopiecznych wcześniej chodził, teraz nie jest w stanie przejść pieszo dwóch-trzech przystanków więc korzystam z autobusu. Wsiadam z rowerem, ponieważ później nim wracam – mówi mieszkanka Swarzędza. - Z autobusów korzystam poza godzinami szczytu, zajęcia podopiecznych trwają do godziny 12.

Czytaj też: MPK Poznań: Kierowca wyprosił matkę z dziećmi z autobusu. W pojeździe znajdowały się już trzy wózki dziecięce

Pani Elżbieta skarży się na brak kultury kierowców Swarzędzkiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, przewoźnika miejskiego. Nie rozumie, dlaczego nie może przewozić roweru autobusem, choć regulamin na to pozwala.

- Przewóz rowerów w środkach komunikacji  miejskiej może odbywać się  pod warunkiem, że nie utrudnia on przejścia i nie naraża  na szkodę osób i mienia innych pasażerów, nie zasłania widoczności obsłudze pojazdu oraz nie zagraża bezpieczeństwu ruchu – wyjaśnia Maciej Woliński, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Swarzędz.

I dodaje, że część pojazdów jest wyposażona jest w specjalne mocowania dla rowerów, ale znajdują się one w przestrzeni przeznaczonej dla wózków dziecięcych i inwalidzkich. - Za bezpieczeństwo ostatecznie odpowiada kierujący pojazdem, to on ma prawo zdecydować, czy w danej sytuacji bezpieczeństwo takie jest zagrożone.

Zobacz również: Kierowca MPK Poznań wyrzucił mamy z małymi dziećmi z autobusu

Pani Elżbieta napisała skargę do burmistrza Swarzędza. - Trwa postępowanie wyjaśniające, zabezpieczany jest między innymi monitoring – mówi Woliński. - Po jego zakończeniu pasażerka otrzyma odpowiedź, zostanie poinformowana o wynikach postępowania.