Lobbing wiatrakowy w Polsce?
Temat wiatraków nie znika ostatnio z przestrzeni publicznej i nie przestaje budzić kontrowersji. Projekt ich budowy od początku głośno wspierała wielkopolska posłanka Paulina Hennig-Kloska, typowana na przyszłą minister klimatu.
Najwięcej "ale" do wspomnianego projektu mają przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, którzy obawiają się, że jego przepisy okażą się opłacalne dla dużych firm z branży energetyki wiatrakowej, co w konsekwencji może doprowadzić do lobbingu.
W poniedziałek na antenie Polsat News Hennig-Kloska zapowiedziała poprawki do wiatrakowego projektu. Mają one dotyczyć m.in. kwestii odległości wiatraków od zabudowań, ochrony środowiska i rzekomych wywłaszczeń.
W politycznych kuluarach mówiło się, że posłanka Polski 2050 ma zostać przyszłą minister klimatu. Jak jednak nieoficjalnie poinformował w poniedziałek na platformie X dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski, "afera wiatrakowa" może jej tę szansę odebrać.
– Nieoficjalnie: Paulina Hennig-Kloska nie zostanie ministrą klimatu. Zaszkodziła jej afera wiatrakowa. Resort obejmie prawdopodobnie Michał Gramatyka, który początkowo przymierzany był do Ministerstwa Cyfryzacji jako wiceminister
– napisał na X dziennikarz Mariusz Gierszewski.
Informacja ta wywołała lawinę komentarzy. Sama posłanka podkreślała z kolei w Polsat News, że "nie ma żadnej afery", a "projektodawcą przepisów była Platforma Obywatelska".
– Myśmy dostali ten projekt do konsultacji. Ja go konsultowałam, złożyłam do niego cały szereg poprawek i absolutnie, tak jak powiedziałam, identyfikuję się z tym projektem
– mówiła Hennig-Kloska.
Do jej słów odniósł się dziennikarz portalu Gazeta.pl:
– Przecież Polska 2050 sama składała rok temu projekt właśnie z uzależnieniem odległości wiatraków od norm hałasu
– zauważył na portalu X dziennikarz Patryk Strzałkowski.
Czytaj także: Zbigniew Hoffmann zapowiada porządki w wielkopolskich strukturach PiS. Cel: zwycięstwo w wyborach samorządowych
PiS żąda wyjaśnienia sprawy
Krytyka na posłankę spadła także strony jej konkurenta z okręgu wyborczego, który skomentował projekt ustawy.
– Warto zadać pytanie w czyim interesie zamierzają rządzić. Te tłumaczenia pani poseł są żałosne. Ona w tym momencie wystąpiła w roli kuriera. Ten projekt ustawy nie został przez nią przygotowany
– grzmiał Zbigniew Hoffmann, szef wielkopolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł z okręgu konińskiego, tego samego co Paulina Hennig-Kloska, zasugerował, że zmiany w przepisach mają być czynione w interesie jednego z niemieckich koncernów energetycznych produkujących turbiny wiatrowe. Świadczyć o tym ma także osłabienie kursu cen akcji Orlenu, które nastąpiło po ogłoszeniu przez Donalda Tuska, że koszty zamrożenia cen prądu poniesie właśnie państwowy gigant.
– Komu będzie służył przyszły rząd? Kto przygotował te przepisy i przepchnął przez Sejm?
– pytał, żądając odpowiedzi, Zbigniew Hoffmann.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?